Rozczarowany Oldman

Gary Oldman dał wyraz swojej frustracji, stwierdzając, że w branży filmowej sława liczy się bardziej niż talent. Angielski aktor otwarcie przyznaje, że nie lubi swojego statusu gwiazdy i chciałby, by ludzie zwracali uwagę przede wszystkim na jego dokonania artystyczne.

- _ W świecie filmu nastały smutne czasy. Liczy się głównie sława i obecność w mediach. Chodzi tylko o to, by być na pierwszych stronach kolorowych magazynów. Ważne jest bycie sławnym, a twoje dokonania schodzą na drugi plan. W pewnym momencie każdy zadaje sobie pytanie: "Czego mi brakuje, żeby być takim jak oni?". Odpowiedź brzmi: "Oni są bardziej znani niż ja"_- wyjaśnia Oldman.

Gary nie ukrywa, że w swojej karierze wielokrotnie napotykał na przeszkody, tylko dlatego, ze nie chciał uczestniczyć w grze o sławę. - _ Nigdy w to nie grałem, chociaż cały czas walczę z pokusą. Gdyby nie to, już dawno zrezygnowałbym z kręcenia filmów_ - dodaje żartobliwie. (wenn/pt)