Russell Crowe bez rajtuzów

Russell Crowe nie zamierza paradować w rajtuzach na planie filmu "Nottingham".

Russell Crowe bez rajtuzów

W nowym dziele Ridleya Scotta australijski aktor wcieli się w podwójną postać Robin Hooda oraz szeryfa Nottingham. Crowe zaręcza, że nie planuje prezentować widzom nóg opiętych ciasną tkaniną.

- Nie założę rajtuzów, bo według naszych badań wynaleziono je dopiero 300 lat później - tłumaczy gwiazdor. - Przepraszam wszystkich.

Crowe dodaje, że zdecydował się na udział w nowym przedsięwzięciu tylko dlatego, że wierzy w jego wyjątkowość.

- Świat nie potrzebuje przyziemnej wersji Robin Hooda - przekonuje Austraiijczyk. - Jeśli mamy to zrobić, musimy skopać dupska. Spędziłem 10 miesięcy czytając książki o Robin Hoodzie, historię, mitologię, oryginalne ballady, legendy. Do tego jest jeszcze stuletnia historia tej postaci w kinie. To musi być najlepszy film jak do tej pory. W przeciwnym razie zająłbym się czymś innym.

Russella Crowe'a będziemy mogli podziwiać od 21 listopada w dramacie "W sieci kłamstw".

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)