Russell Crowe zakochany w locie strzały
Russell Crowe polubił łucznictwo dzięki występowi w filmie "Robin Hood".
01.12.2009 03:33
Aktor wcielił się w tytułowego bohatera w kolejnej ekranizacji przygód księcia złodziei.
- To trochę jak nauka gry w golfa, którego swoją drogą uczyłem się do "Informatora" - wyjaśnił świeżo upieczony łucznik. - Uwielbiam łucznictwo. Jest cudowne. Powiedziałem gościowi, który mnie szkolił: "Zakochałem się w locie strzały. Kocham ten moment, kiedy opuszcza łuk". Facet popatrzył na mnie i powiedział: "Właśnie znalazłeś swój sport". W samym filmie udało się nam zrobić dużo więcej, niż przewidywaliśmy. Mogliśmy się wyszaleć w scenach ze strzelaniem do tarczy. Coś takiego można jednak zrobić tylko wtedy, gdy poświęcisz czas, aby się nauczyć tego sportu. A warto, jest naprawdę fajny.
Obraz "Robin Hood" trafi na ekrany polskich kin 14 maja 2010 roku.
W maju Crowe'a mogliśmy podziwiać w kryminale "Stan gry".