Ryszarda Hanin: do końca nikt nie wiedział, jak poważny był jej stan

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

/ 7Czuła się niezwykle samotna

Obraz
© Materiały prasowe

Była jedną z najzdolniejszych i najczęściej nagradzanych artystek teatralnych, lecz mało który reżyser potrafił w pełni ukazać jej wielki talent.

Scena była jej całym światem. Na ekranie pojawiała się często, ale zwykle jedynie w epizodach. Dziś widzowie pamiętają ją głównie z kultowej "Seksmisji", gdzie wcieliła się w doktor Jadwigę Yandę, córka Maksa.

Skromna, pełna empatii, stale niosła pomoc potrzebującym. Nigdy się nie żaliła, mimo że życie jej nie rozpieszczało. Nie miała szczęścia w miłości i choć nie była sama, przyznawała, że czuła się niezwykle samotna.

Choć stale otaczali ją bliscy, prawie nikt nie wiedział, że Ryszarda Hanin od dawna ciężko choruje i jej dni są policzone.

/ 7Zdolne dziecko

Obraz
© PAP

Ryszarda Hanin – jej prawdziwe nazwisko brzmiało Hahn – urodziła się we Lwowie, w dobrze sytuowanej rodzinie. Jej ojciec prowadził interesy, matka, gospodyni domowa, zajmowała się dziećmi, otaczając je miłością i dbając o ich edukację.

Mała Hanin mogła więc już od najmłodszych lat rozwijać swoje zainteresowania – uczyła się śpiewu, tańczyła i występowała na scenie, biorąc udział w rozmaitych amatorskich przedstawieniach.

Chyba nikt nie wątpił, że w przyszłości ta utalentowana dziewczyna zostanie wielką gwiazdą.

/ 7Wojenna kariera

Obraz
© PAP

Po maturze Hanin wyjechała do Paryża, gdzie studiowała romanistykę i pobierała lekcje aktorstwa. W 1939 roku, ignorując ostrzeżenia o nadciągającej wojnie, wróciła do Lwowa, by być bliżej rodziny. Gdy wojna wreszcie wybuchła, Hanin zaczęła pracę w domu sierot.

Kilka miesięcy później poślubiła Leona Pasternaka, komunistycznego poetę.

Gdy do Lwowa wkroczyli Niemcy, uciekła wraz z nim do ZSRR. Wtedy zajęła się spikerką i występowała w teatrze. Dopiero po kilku latach wróciła do Polski. W 1945 roku zdała eksternistyczny egzamin aktorski i od tamtej pory praktycznie nie schodziła ze sceny.

/ 7"Z początku była to przygoda"

Obraz
© PAP

Hanin twierdziła, że choć uwielbiała grać, początkowo nie wiązała z aktorstwem swojej przyszłości.

* – Z początku była to przygoda* – mówiła w jednym z radiowych wywiadów. – Potem przyszło potwierdzenie, że to, co się robi na scenie, jest ludziom potrzebne. Następnie pojawił się młodzieńczy zachwyt tym, co się robi, i swoją łatwą popularnością. Później było zetknięcie z prawdziwymi ludźmi teatru i jakieś urzeczenie. A potem nastąpiło potwierdzenie dzięki opinii ludzi fachowym, którzy mi kazali obrać tę drogę. Nie byłam bowiem przekonana o jej słuszności, nie byłam pewna swoich możliwości.

/ 7Artystka wybitna

Obraz
© PAP

Widzowie ją uwielbiali, krytyka nie kryła swojego zachwytu.

Wkrótce Hanin zainteresowali się też i filmowcy. Aktorka wystąpiła między innymi w "Drzwiach w murze", "Grze", "Nocach i dniach" czy "Polskich drogach".

/ 7Sukces wbrew woli

Obraz
© PAP

Andrzej Kołodyński, zachwycając się Hanin, zwracał jednak uwagę, że aktorka rzadko kiedy mogła zaprezentować pełnię swoich umiejętności. Brakowało ról, które ukazałyby pełnię jej talentu.

- Czasem ma się wrażenie, że Ryszarda Hanin odnosi sukces jakby wbrew roli– pisał w "Filmie". - Ekranowe role Ryszardy Hanin mają w sobie coś z paradoksu. Po jednej stronie bogaty, imponujący warsztat aktorski i bogata, fascynująca osobowość, po drugiej - niemal z reguły łatwy stereotyp. Idąc tym tropem, moglibyśmy się przyjrzeć z bliska niejednej słabości naszego kina. Aktorka tej miary miłosiernie tuszuje je swoim talentem.

/ 7''Człowiek nie lubi być niekochany''

Obraz
© PAP

I choć Hanin odnosiła kolejne zawodowe sukcesy, jej życie osobiste nie było już tak udane.

- Zawsze kierowałam się nie tym, czy mnie coś jest potrzebne, tylko tym, czy ja jestem potrzebna. To tak jak w miłości. Człowiek nie lubi być niekochany – mówiła.

Niestety, jej samej nie dane było zaznać szczęścia. Po rozwodzie z Pasternakiem związała się z Janem Matyjaszkiewiczem. Byli szczęśliwi, ale do czasu. Po 16 latach aktor zostawił ją dla Anny Borowiec.

Hanin, samotna, marząca o założeniu rodziny, zaangażowała się w pracę na uczelni – zajęcia z młodzieżą dodawały jej sił, a studenci za nią przepadali. Opiekowała się również dziećmi z domu dziecka.

Zarażała ludzi optymizmem, a uśmiech nie schodził z jej ust. Nigdy się nie żaliła – być może dlatego, choć stale otaczali ją ludzie, nikt nie zdawał sobie sprawy z jej stanu zdrowia. Hanin zmarła 1 stycznia 1994 roku.

Wybrane dla Ciebie
Reżyser skazany na rok więzienia. Reżim karze go już kolejny raz
Reżyser skazany na rok więzienia. Reżim karze go już kolejny raz
Była żona chciała więcej. Jego majątek wyceniono na 100 mln dolarów
Była żona chciała więcej. Jego majątek wyceniono na 100 mln dolarów
Córka Roberta De Niro ujawnia kulisy tragedii
Córka Roberta De Niro ujawnia kulisy tragedii
30 gwiazd w obsadzie. To ma być najdroższy film wszech czasów
30 gwiazd w obsadzie. To ma być najdroższy film wszech czasów
Płakał, gdy bili mu brawo. Potem film okazał się finansową klapą
Płakał, gdy bili mu brawo. Potem film okazał się finansową klapą
Tajemnicze utonięcie. Mijają 44 lata, jest więcej pytań niż odpowiedzi
Tajemnicze utonięcie. Mijają 44 lata, jest więcej pytań niż odpowiedzi
Donald Tusk zwrócił się do gwiazd "Stranger Things". "Zapraszam was do Polski"
Donald Tusk zwrócił się do gwiazd "Stranger Things". "Zapraszam was do Polski"
Rodzina Shannen Doherty idzie na wojnę z jej byłym. Do dziś się nie rozliczył
Rodzina Shannen Doherty idzie na wojnę z jej byłym. Do dziś się nie rozliczył
Boska Pani M. Za swoje wpisy w internecie przepraszała nie raz
Boska Pani M. Za swoje wpisy w internecie przepraszała nie raz
"Czemu nie możecie po mnie przyjechać?". Historia sześciolatki, której świat nie uratował
"Czemu nie możecie po mnie przyjechać?". Historia sześciolatki, której świat nie uratował
Wciąż niepokonany. Europejski hit powraca
Wciąż niepokonany. Europejski hit powraca
Przebój w Polsce. Mieli zabawiać i zaspokajać zachcianki bogaczy
Przebój w Polsce. Mieli zabawiać i zaspokajać zachcianki bogaczy