Dyrektor Warmiński
Janusz Warmiński, rodowity warszawiak, był od pani Aleksandry starszy o trzy lata. W młodości zapowiadał się na niezłego sportowca, w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą zdobył mistrzostwo stołecznych szkół. Studiował prawo na UW, znał kilka języków obcych. Podczas wojny uczył się w podziemnym Instytucie Sztuki Teatralnej. Były żołnierz AK, uczestnik powstania warszawskiego, w latach 50. został dyrektorem Teatru Ateneum, któremu będzie szefował ponad 40 lat. I to w jakim stylu!
Stworzył jeden z najlepszych zespołów teatralnych kraju, ściągając do niego największe sławy i najlepiej rokujących młodzików. Ewa Wiśniewska, Hanna Skarżanka, Anna Seniuk, Zofia Kucówna – to tylko kilka z jego gwiazd. Wiele pięknych aktorek kochało się w dyrektorze Warmińskim. Mógł się podobać – światowiec, wrażliwy erudyta o doskonałych manierach. A on… cóż, był wrażliwy na kobiece piękno. Gdy w 1956 r. do jego zespołu dołączyła 31-letnia Śląska, rzeczy potoczyły się szybko.