Nowości na maj 2024. Filmy i seriale, na które czekamy
Premiery w maju 2024 to nie tylko długo wyczekiwane hity, jak "Królestwo planety małp" czy "Furiosa: Saga Mad Max", ale również wielki powrót uwielbianych przez widzów "Bridgertonów". Fani czułego, kameralnego kina będą mogli powzruszać się na "Powoli". Sprawdźcie, co warto obejrzeć w tym miesiącu w kinie i na platformach streamingowych.
Mnóstwo widzów z wypiekami na twarzy czekało na premiery w maju 2024. Z niecierpliwością kolejne dni w kalendarzu skreślali przede wszystkim fani "Bridgertonów". Przed nami trzecia odsłona miłosnych perypetii pochodzących z Londynu bohaterek, które próbują odnaleźć się wśród brytyjskiej śmietanki towarzyskiej.
W maju kina z pewnością będą oblegali miłośnicy blockbusterów. Widzów do sal przyciągną trzy głośne tytuły: "Królestwo planety małp", "Furiosa: Saga Mad Max" oraz "Kaskader". Powodów do narzekania nie będą mieli też fani tytułów nieco bardziej wymagających. Ich zainteresują nietypowy obraz romantyczny "Powoli" oraz japoński dramat rodzinny "Monster". A to jeszcze nie wszystko.
"Królestwo Planety Małp"
Zapowiedzi najnowszej części "Planety Małp" rozbudziły fantazję fanów. Nadchodzi najdłuższy film w historii całej serii. "Królestwo Planet Małp" będzie trwało ponad dwie godziny. Wes Ball (reżyser trylogii "Więzień labiryntu") zabiera nas do świata kilka pokoleń po "Wojnie o Planetę Małp". Teraz to ludzie muszą żyć w dzikich warunkach, w cieniu zwierząt. Wielu z nich zostaje niewolnikami. Największym klanem rządzi Proximus Caesar, który twardą ręką chce popchnąć ssaki naczelne do kolejnego kroku w rozwoju cywilizacyjnym. Ludzie stają się dla tyrana narzędziem. Szansą dla nich może być Noa – szympans, który pochyla się nad ich losem i buntuje się przeciw Caesarowi.
Premiera kinowa: 10 maja
"Powoli"
Intymność już dawno przestała być tabu w kinie. Możemy przebierać w najróżniejszych pozycjach filmowych o waniliowym seksie, pornografii, wszelkich rodzajach kinku, o tym, że jedni lubią wolno, a drudzy wolą szybko… Jednak wciąż niewiele mamy historii poświęconych bohaterom, którzy nie lubią w ogóle.
Litewska reżyserka Marija Kavtaradze portretuje relację między instruktorką tańca a tłumaczem migowym. Elena lubi wolność i korzysta z niej, imprezując, a przy okazji nawiązując romanse. Dovydas jest zabawnym, pewnym siebie, aseksualnym mężczyzną. "Powoli" to opowieść o próbie zbudowania związku i bliskości, która dotyka nie tylko tematu aseksualności, ale również kondycji i złożoności współczesnych relacji.
Premiera: 17 maja
Gdzie: Kino, HBO Max
"Bridgertonowie"
Trzecia odsłona perypetii rodziny Birdgertonów to przede wszystkim opowieść o miłosnych zawirowaniach w życiu Penelope Featherington. Po tym, co dziewczyna usłyszała od Colina w poprzednim sezonie, bohaterka postanawia przewartościować priorytety. Skrzywdzona przez ukochanego mężczyznę, chce zapomnieć o fatalnej i niespełnionej miłości. Jak dobrze wiemy, w serialach kostiumowych najlepszym lekarstwem w takiej sytuacji jest… zakochanie się.
Penelope rusza w poszukiwania nowego, lepszego kandydata na męża. To okazuje się sporym wyzwaniem dla cierpiącej na brak pewności siebie kobiety. Oprócz tego utrzymanie w tajemnicy swojego alter ego, czyli Lady Whistledown staje się coraz trudniejsze. Fani będą mogli też śledzić, jak zmienia się jej relacja z Colinem, który będzie próbował uratować ich przyjaźń.
Premiera: 16 maja
Gdzie: Netflix
"Furiosa: Saga Mad Max"
Po wielkim sukcesie "Mad Max: Na drodze gniewu" reżyser George Miller rozpoczął pracę nad kolejnym tytułem postapokaliptycznej serii. Nic dziwnego, że po "Furiosa: Saga Mad Max" fani uniwersum spodziewają się jeszcze większego widowiska. Akcja rozgrywa się przed wydarzeniami z poprzedniej części i skupia się wokół tytułowej bohaterki. W głównej roli zobaczymy Anyę Taylor-Joy ("Gambit królowej", "Menu", "Peaky Blinders"). Bohaterka jako młoda dziewczyna zostaje uprowadzona przez Hordę Bikerów. Gdy w Cytadeli rozpocznie się krwawa wojna o władzę między dwoma tyranami – Dementusem i Wiecznym Joem – Furiosa stanie przed niezwykle trudnymi wyzwaniami.
W filmie wystąpili też Chris Hemsworth ("Thor", "Avengers") i Nathan Jones ("Troja", "Mad Max: Na drodze gniewu"). Oczekiwania wobec blockbustera są ogromne. Czy Miller powtórzy sukces z 2015 roku?
Premiera kinowa: 24 maja
"Kaskader"
Kolejny tytuł, którego nie mogą doczekać się fani kina akcji. Powód? Za "Kaskadera" wziął się David Leitch, reżyser takich blockbusterów jak "Deadpool 2", "John Wick" czy "Atomic Blond". W dodatku zaprosił do współpracy Ryana Goslinga. Dla sporej części widzów to wystarczy, by kupić bilet na seans.
Najnowszy tytuł Leitcha opowiada o utalentowanym hollywoodzkim kaskaderze, który po godzinach ściga przestępców. Płatny łowca głów najlepsze lata kariery ma już jednak ze sobą, a do jego życia wkradły się rutyna i znużenie. Colt Seavers postanawia ponownie wkroczyć do akcji, gdy w tajemniczych okolicznościach znika gwiazdor, który niedawno go zastąpił (w tej roli Aaron Taylor-Johnson, podobno dostał ofertę zagrania nowego Jamesa Bonda). Widzowi mogą liczyć na dużo popisów kaskaderskich i oczywiście dużo Ryana Goslinga.
Premiera kinowa: 3 maja
"Bez lukru"
O prawa do komedii jednego z najsłynniejszych amerykańskich komików walczyło kilka platform. Ostatecznie "Bez lukru" Jerry’ego Seinfelda trafiło pod skrzydła Netflixa. To opowieść o odwiecznych rywalach na rynku zbożowym, firmach Kellogg’s i Post, które postanawiają stworzyć ciastko, mające wywołać rewolucje w całych Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie śniadania już nigdy nie będą wyglądały tak samo.
Reżyser zabiera nas do stanu Michigan w latach 60., by pokazać słodko-gorzką historię o cukrze, wielkich ambicjach, zdradzie i niebezpiecznych mleczarzach. W "Bez lukru" zobaczymy nie tylko Seinfelda, ale również takie gwiazdy jak Hugh Granta, Melissę McCarthy, Amy Schumer, Jamesa Marsdena oraz Jima Gaffigana.
Premiera: 3 maja
Gdzie: Netflix
"Monster"
Złota Palma w kategorii Najlepszy scenariusz oraz Palma "Queer" dla filmu pełnometrażowego na festiwalu w Cannes. Japoński reżyser Koreeda stał się jednym z ulubieńców prestiżowej imprezy filmowej. Jego opowieść "Złodziejaszki" z 2018 roku zgarnęła mnóstwo pozytywnych recenzji i przyniosła mu rozgłos na całym świecie. "Monster" to kolejny tytuł, którym tokijski twórca może zapisać się w pamięci widzów na długo.
"Monster" opowiada nam tę samą historię z trzech perspektyw: matki, dziecka oraz nauczyciela. Saori to wdowa samotnie wychowująca syna. Zależy jej, by Minato dorastał w jak najlepszych warunkach. Dlatego gdy dostrzega, że chłopiec ma problemy w szkole, robi wszystko, żeby mu pomóc. Oskarżenie pada na pana Horiego – młodego i bezczelnego pedagoga. Zdaniem Saori ten znęca się nad jej dzieckiem. Co tak naprawdę wydarzyło się w klasie? Koreeda myli tropy i udowadnia, jak łatwo jest wyciągać fałszywe wnioski, gdy docierają do nas jedynie szczątkowe informacje.
Premiera: 17 maja
Gdzie: Kino
"Matka panny młodej"
Emma wraca do domu z zagranicy z sensacyjną wiadomością. Dziewczyna wychodzi za mąż. W dodatku ceremonia ma odbyć się już za miesiąc. Jakby tego było mało, zamierza wziąć ślub w Tajlandii. Lana – matka naszej bohaterki – ma niemały problem z przyswojeniem tych informacji. Okazuje się, że to dopiero początek. Wkrótce kobieta dowiaduje się, że jej przyszły zięć to syn mężczyzny, który kiedyś złamał jej serce. Jak skończy się spotkanie byłego, którego nie widziała od lat?
Jeśli lubicie lekkie komedie romantyczne, a w dodatku macie słabość do Brooke Shields ("Błękitna laguna", "Ślicznotka"), ikony lat 80., "Matka panny młodej" to idealna pozycja dla was.
Premiera: 9 maja
Gdzie: Netflix
"Jutro będzie nasze"
Komediodramat, który we Włoszech prześcignął "Barbie" i "Oppenheimera". Brawurowy film komiczki i aktorki Paoli Cortellesi to opowieść o przebudzeniu kobiet, które wreszcie mówią: "dosyć". Delia żyje w pogrążonym w kryzysie, powojennym Rzymie. We włoskim społeczeństwie rządzi patriarchat, a domowa przemoc jest na porządku dziennym. Od swojego męża Delia słyszy, że "nawet na służącą się nie nadaje". Partner zabiera jej wypłatę i wymierza ciężki policzek. W końcu bohaterka postanawia się zbuntować, a za nią idą kolejne kobiety.
Paoli Cortellesi już porównano do Phoebe Waller-Bridge ("Fleabag"), a finał "Jutro będzie nasze" wywołał zachwyty na całym świecie. Do nakręcenia zarówno bawiącego, jak i wzruszającego filmu zainspirowała ją historia własnej babci.
Premiera: 24 maja
Gdzie: Kino
"Jedno życie"
Na koniec maja w kinach czeka nas poruszająca opowieść biograficzna o Nicholasie Wintonie. Słynny Brytyjczyk w czasie II wojny światowej zorganizował transport 669 żydowskich dzieci z Czechosłowacji do Wielkiej Brytanii i tym samym uratował im życie. Pół wieku po wojnie spotkał się z ocalałymi w studiu telewizyjnym. Choć mężczyzna zrobił więcej niż inni, nadal ma do siebie żal, że nie udało mu się pomóc wszystkim. W dramacie mamy okazję zobaczyć wybitne postaci brytyjskich kina i teatru: Anthony’ego Hopkinsa (wcielił się w główną rolę), Helenę Bonham Carter (Babi Winton), a także Jonathana Pryce’a. Wrażliwi widzowie powinni zaopatrzyć się przed seansem w dużą paczkę chusteczek.
Premiera: 31 maja
Gdzie: Kino