Chevy Chase był uwielbiany. Dziś ma 80 lat, a koledzy z branży go nie znoszą
W latach 70. Chevy Chase został okrzyknięty "najzabawniejszym człowiekiem Ameryki", a wydania "Saturday Night Live" z jego udziałem biły rekordy oglądalności. Gwiazdor serii "W krzywym zwierciadle" był też jednym z najlepiej opłacanych aktorów. Dziś o jego komediowym talencie mało kto pamięta i to raczej Chase jest obiektem żartów. Dlaczego ta kariera doczekała się tak smutnego zakończenia?
"Kiedyś go lubiłem, ale dzisiaj…" – tak rozpoczyna się większość wypowiedzi na temat Chevy'ego Chase'a. W latach 70. i 80. uchodził za jednego z najlepszych komików w Stanach Zjednoczonych, którego kariera wystrzeliła po występie w "Saturday Night Live". Komedie z jego udziałem jak "W krzywym zwierciadle", "Jak za starych dobrych czasów" czy "Fletch" na długo zostały w pamięci widzów.
Dzisiaj to raczej ten dziwny wujek, który jako jedyny śmieje się z własnych żartów, nieprzyjemny, sfrustrowany i szukający całej winy w otaczającym go świecie. Jak do tego doszło?