Trudne dzieciństwo komika
Ponoć pianistka miała go zamknąć w piwnicy na kilka dni. Aktor twierdzi, że cierpiał również z powodu ojczyma, który się na nim wyżywał. Do tego dochodziły jeszcze problemy w szkole. Opowiadając o swoich latach wczesnej młodości, komik przyznał, że przez cały czas "żył w śmiertelnym strachu".
Łapał się różnych zawodów. Pracował jako taksówkarz czy inżynier dźwięku. Później próbował swoich sił w małych zespołach muzycznych. Chase jednak chciał zostać komikiem. Zaczął od pisania krótkich scenariuszy komediowych. I tak wypatrzył go Lorne Michaels z "Saturday Night Live", który poprosił o napisanie nowego odcinka programu. Szybko okazało się, że Chase powinien występować przed kamerą.