Holoubek podbija Warszawę
Do stolicy Gustaw Holoubek przeprowadził się w 1958 r. Początkowo pracował w Teatrze Polskim, następnie Dramatycznym i kolejno w Narodowym oraz Ateneum. Już po warszawskim debiucie widownia i krytycy wiedzieli, że do miasta stołecznego przyjechał artysta wybitny, o niezwykłym intelekcie. Rolę sędziego Custa ze sztuki "Trąd w Pałacu Sprawiedliwości" okrzyknięto rewelacją. Występując w "Diable i Panu Bogu" w reżyserii Ludwika René oraz "Hamlecie" w Teatrze Dramatycznym (drugą ze sztuk również wyreżyserował), ugruntował swoją pozycję w Warszawie.
Kreacja Holoubka z 25 listopada 1967 r. w stołecznym Teatrze Narodowym szybko owiała się legendą. Już przez resztę życia aktor był kojarzony przede wszystkim z rolą Gustawa-Konrada z "Dziadów" w reżyserii Kazimierza Dejmka. Gdy komunistyczne władze ściągnęły sztukę z afisza, o niezwykłym spektaklu mówiło się jeszcze więcej i jeszcze głośniej. Chwilę później wybuchły studenckie demonstracje, które zapoczątkowały wydarzenia marcowe z 1968 r. – Ani przedtem, ani potem "Wielkiej Improwizacji" nie mówił tak nikt, choć wielu wybitnych aktorów mierzyło się z Gustawem-Konradem – pisała o Holoubku prof. Barbara Osterloff.