Jak odeszła Kalina Jędrusik? Nagła śmierć seksbomby PRL-u
Legenda, barwny ptak, magnetyczny wamp, wielki talent polskiego kina i sceny. Kalina Jędrusik odsłoniła przed publicznością wiele twarzy, kreując niepowtarzalny wizerunek emanujący erotyzmem, zmysłowością oraz drapieżnością. Była gwiazdą Kabaretu Starszych Panów i jedną z największych polskich seksbomb ubiegłego stulecia. Jej intensywne życie prywatne do dziś rodzi sensację. Wielkie emocje budzi ponadto tajemnicza i zdecydowanie przedwczesna śmierć artystki, o której opowiedziała "przyszywana córka" Jędrusik, Aleksandra Wierzbicka.
Kalina Jędrusik była niepowtarzalna. Hipnotyzowała zarówno na teatralnych deskach, jak i z ekranu, a jej specjalnością były bohaterki kokieteryjne, zmysłowe, ale przy tym bystre i silne. Jej znakiem rozpoznawczym był również głos – aktorka modelowała go do półszeptu, aby tym mocniej uwodzić odbiorców. To w końcu ikona polskiej piosenki. "Bo we mnie jest seks", "Z kim tak Ci będzie źle jak ze mną", "Do Ciebie szłam" to największe przeboje w repertuarze artystki. W latach 70. Kalina występowała natomiast z samą Violettą Villas w Stanach Zjednoczonych dla Polonii.
Teatralne losy Kaliny Jędrusik
Urodzona 5 lutego 1930 roku gwiazda ukończyła studia w krakowskiej Państwowej Wyższej Szkole Aktorskiej, co umożliwiło jej postawienie pierwszych kroków na scenie. Latem 1953 roku Kalina Jędrusik zdobyła angaż w gdańskim Teatrze Wybrzeże, gdzie debiutowała dramatem "Barbarzyńcy". Dwa lata później wyjechała do Warszawy. Tam współpracowała z teatrami: Narodowym, Współczesnym, Komedia, Studenckim Teatrze Satyryków, Rozmaitości i Polskim.
Jednocześnie pojawiała się w spektaklach Teatru Telewizji. Portretowała kobiety pełne seksapilu i figlarne, ale także niezależne i pełne wewnętrznej siły. Świetnie odnajdywała się zarówno w lekkiej tonacji komediowej, jak i dramatycznej, przesiąkniętej psychologizmem postaci. Jej słynne sceniczne wcielenia to m.in. Ofelia oraz Holly Golightly z kultowego "Śniadania u Tiffany’ego", którą na hollywoodzkim ekranie zagrała Audrey Hepburn.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Sienna Miller dla WP o niedzielnych grillach u Kevina Costnera
Kalina Jędrusik – filmy
Na wielkim ekranie zadebiutowała filmem "Ewa chce spać" (1957). Była to rola dalszoplanowa, ale już ukazująca niezapomnianą charyzmę i temperament aktorki. W 1966 roku sportretowała główną bohaterkę "Lekarstwa na miłości", czyli adaptacji powieści kryminalnej Joanny Chmielewskiej pt. "Klin".
Jedną z najwybitniejszych ról filmowych Jędrusik stworzyła także w "Ziemi obiecanej" (1975). Jej portret Lucy Zuckerowej to jedna z najodważniejszych kobiecych postaci w dziejach rodzimej kinematografii, do granic przesiąknięta nieokiełznanym erotyzmem. W 1991 roku Kalina Jędrusik wykreowała swoje ostatnie ekranowe role przy okazji "Ferdydurke" Jerzego Skolimowskiego i nagrodzonego na Festiwalu Filmowym w Cannes "Podwójnego życia Weroniki" Krzysztofa Kieślowskiego. Jej ostatnią sztuką teatralną było natomiast "Tango" na podstawie Sławomira Mrożka, gdzie wcieliła się w Eleonorę.
Kalina Jędrusik prywatnie
Powszechną sensację w czasach PRL-u budziły nie tylko artystyczne losy Kaliny Jędrusik, ale w końcu skandale z jej życia prywatnego. W 1956 roku artystka wyszła za mąż za pisarza Stanisława Dygata, z którym tworzyła otwarty związek. Informacja o tolerowanych przez małżonków romansach szokowała opinię publiczną. W połączeniu z ekranowym wcieleniem femme fatale tym mocniej budowała legendę Kaliny jako uwodzicielki.
Macierzyństwo stanowiło traumatyczny i bolesny temat dla aktorki. Jeszcze przed ślubem z Dygatem poroniła ich dziecko, a gdy kilka lat później urodziła córkę, ta zmarła zaledwie kilka dni od narodzin. Powikłania poporodowe sprawiły, że Kalina nigdy więcej nie mogła zajść w ciążę. Z małżeństwa miała pasierbicę Magdę, ale to Aleksandra Wierzbicka, uwielbiana przez Kalinę ambitna i sympatyczna dziewczyna, zdobyła jej serce i stała się najbliższa u progu życia.
Kobietę bardzo często nazywa się przyszywaną córką Kaliny. Ich niezwykle bliska relacja oparta na przyjaźni i niemal matczynej opiece przeszła do historii. To właśnie od Aleksandry Wierzbickiej dowiadujemy się o ostatnich chwilach życia Jędrusik. Kobieta towarzyszyła bowiem gwieździe na łożu śmierci.
Śmierć Kaliny Jędrusik – nowe informacje
Diwa polskiego kabaretu, teatru, ekranu i piosenki odeszła 7 sierpnia 1991 roku w wieku 61 lat. Przez długi czas można było spotkać się z informacją, że Kalinę zabił atak astmy oskrzelowej. Artystka od lat cierpiała bowiem na alergię na kocią sierść, ale mimo stosowanych leków i świadomości swej przypadłości wciąż miała pod opieką grono mruczków.
"Nie podpiszę się pod zdaniem, że Kalina umarła przez zwierzęta" – wyznała Aleksandra Wierzbicka. Jej mentorka i przyjaciółka miała wielkie serce dla czworonogów. Pod swój dach przygarniała nie tylko potrzebujące koty, ale słynęła również z dokarmiania bezpańskich psów w okolicy. "Kontrolowała swoją alergię, robiła próby uczuleniowe. Znacznie bardziej niż na sierść była uczulona na kurz teatralny" – dodaje Wierzbicka.
Kobieta towarzyszyła Kalinie Jędrusik do ostatniego tchnienia. Feralnego dnia aktorka dostała ataku silnego kaszlu. Aleksandra od razu powiadomiła lekarza i wezwała pogotowie. W oczekiwaniu na profesjonalną pomoc sama oklepywała jej płuca, aby ułatwić oddychanie. "Kalina się uspokoiła i przestała kasłać. Myślałam, że poczuła się lepiej i zasnęła. Chwilę wcześniej zapytała: Co z tym pogotowiem?. I to chyba były jej ostatnie słowa" – wspominała trudne chwile Aleksandra Wierzbicka w książce "Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru". Przybyły niedługo później na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Według przyszywanej córki Jędrusik to nie astma stanowiła przyczynę jej śmierci. Aleksandra Wierzbicka powodu odejścia legendy PRL-u upatruje w niewydolności układu krążeniowego. Dodaje przy tym, że Kalina miała alergię pod stałą kontrolą, stosowała zalecane lekarstwa i opanowała chorobę. Dzień przed śmiercią czuła się dobrze i była pełna energii – nic nie wskazywało na przedwczesny koniec…
Źródła:
rozrywka.wprost.pl, fakt.pl, radiopogoda.pl