Monika Rosca – Nel po latach
Mimo że minęło kilkadziesiąt lat od pierwszego i zarazem jedynego filmowego doświadczenia, Rosca chętnie wraca do niego. W rozmowie z Agatą Kopaczewską zwierzyła się, że zdarza jej się sięgać pamięcią do tych chwil, a szczególnie intensywnie wspomina inną kulturę.
"Jeśli mogę być szczera, To doświadczenie nic mi nie dało później, prócz wspomnień oczywiście. Przeżyłam coś pięknego, to jak każdy ma w swoim życiu piękną przygodę i może do niej później wrócić wspomnieniami. Jeszcze ta atmosfera i klimat kompletnie inny, zupełnie jakby człowiek znalazł się na księżycu. Moje kontakty z językiem arabskim nie przetrwały, były jednorazowe, ale ile razy słyszę ten język, to wraca sentyment".
W tym samym wywiadzie Monika Rosca zwierzyła się, że po latach miała dobry kontakt z lekarzem z planu filmowego i charakteryzatorką czy z treserem psów: "Ja utrzymywałam z tymi osobami kontakt i mogliśmy sobie o tych czasach porozmawiać".
Życzylibyśmy sobie zobaczyć Monikę Roscę w jeszcze jednej produkcji. Trudno zapomnieć taki talent!