Co dalej z Weinsteinem?
Mężczyzna przebywa w więzieniu z racji tego, że ciąży na nim wyrok 16 lat za gwałt, który miał miejsce w 2013 r. W sądzie w Los Angeles Weinstein został uznany za niewinnego napastowania seksualnego jednej z kobiet, które zeznawały w Nowym Jorku. To również było jedną z podstaw apelacji, więc kto wie, czy po decyzji nowojorskiego sądu tam też obrona Weinsteina nie będzie próbowała swojego szczęścia.
Obalenie wyroku z 2020 r. to "policzek w twarz" wszystkich ofiar Weinsteina - piszą w piątek amerykańskie media obserwujące proces. Głos zabrała również jedna z 12 przysięgłych, wydająca cztery lata temu wyrok skazujący. W liście do U.S. News twierdzi, że proces był jak najbardziej uczciwy.
Nie tylko media i przysięgli są wściekli. W podobnym tonie wypowiedziała się aktorka Ashley Judd.