Sandra Bullock bez makijażu. "Przyłapano" ją na planie nowego filmu

Sandra Bullock w lipcu skończy 56 lat. Aktorka już od ponad 30 lat gra w filmach i serialach. I choć czas leci, ona nadal wygląda doskonale. Bullock, w przeciwieństwie do wielu koleżanek z branży, unika medycyny estetycznej. To dlatego wygląda naturalnie, wciąż cieszy widzów tym samym uśmiechem co dawniej, a jej twarz nadal potrafi wyrażać emocje.

Dwa lata temu pojawiły się plotki, że aktorka "zrobiła coś z twarzą". Podczas rozdania Oscarów 2018 prezentowała się bowiem odrobinę inaczej niż zazwyczaj. Jednak sama gwiazda szybko ucięła wszelkie spekulacje. Powiedziała, że nie poddała się żadnym zabiegom, nie ma w twarzy wypełniaczy, a opuchlizna jest rezultatem walki z alergią.

Ostatnio Bullock sfotografowano bez makijażu. Zobaczcie, jak wyglądała na planie nowego filmu.

Zobacz także: Michele Morrone śpiewa synkowi. Aktor "365 dni" pokazał urocze nagranie

Kilka dni temu Sandrę Bullock sfotografowano na planie nowego filmu Netfliksa. To adaptacja miniserialu z 2009 r. - "Unforgiven". Aktorka wciela się w Ruth Slater. Najnowsze zdjęcia pokazują bohaterkę, która właśnie została zwolniona z więzienia, stąd taki, a nie inny wizerunek gwiazdy.

Bullock gra bez makijażu, przynajmniej bez takiego make-upu, do jakiego przyzwyczaiła fanów, gdy pojawia się na czerwonym dywanie. Jako Ruth wygląda biednie - ma na sobie za dużą kurtkę, włosy związane z tyłu głowy, nie uśmiecha się.

Bullock nie jest niewolnicą mody, nie jest i nigdy nie była pionierką wyznaczającą trendy. Gwiazda skupia się na swojej pracy, nie epatuje życiem pozazawodowym, nie bywa zbyt często na galach czy imprezach. Sandra jest przeciwieństwem wielu gwiazd, które robią wszystko, by mówiło się o nich jak najwięcej.

Aktorka ostatnio zagrała w "Nie otwieraj oczu" z 2018 r., wcześniej można było oglądać ją w "Ocean's 8". Zajmuje się aktorstwem i podkłada głos do kreskówek, ale też produkuje filmy. Gwiazda ma talent muzyczny, ale nie chwali się nim. Jako dziecko śpiewała w chórze. Nic dziwnego - jest córką śpiewaczki operowej i trenera głosu.

W brytyjskim serialu z 2009 r. główną rolę zagrała Suranne Jones. Trzyodcinkowa produkcja opowiadała o losach Ruth, kobiety, która jako nastolatka zabiła dwóch policjantów i za to na wiele lat trafiła do więzienia. Kryminalistka ma jeden cel - odnaleźć siostrę, która została adoptowana, gdy Ruth zaczęła odsiadywać wyrok.

Bullock na pewno świetnie spisze się w nowej roli, choć możliwe, że film z Sandrą będzie miał nieco inną fabułę. Jones miała 31 lat, kiedy zagrała przestępczynię. Bullock jest o 25 lat starsza.