Oblany egzamin
O aktorstwie marzyła już jako młoda dziewczyna - zaraz po maturze, za namową koleżanki, zapisała się więc na egzamin w łódzkiej filmówce i... oblała.
- Kiedy do niego przystąpiłam, wyglądałam jak mała dziewczynka, malutka, drobniutka, płaściutka, z warkoczykami. Powiedziałam jakiś wierszyk i kawałek prozy, ale nie zdałam. Komisja uznała, że mam zbyt dziecinny wygląd - opowiadała w gazecie "Dziennik Trybuna".
Nie zamierzała się jednak poddawać. Dołączyła do teatru amatorskiego, doszlifowała umiejętności i gdy podeszła ponownie do egzaminu, tym razem komisja okazała się znacznie bardziej łaskawa.