1z8
Shia LaBeouf: nic dziwnego, że Hollywood woli o nim nie pamiętać
puściły mu nerwy na wizji
Te działania mają oczywiście ogromny wpływ na jego karierę. LaBeouf od dłuższego już czasu nie pojawia się w filmach głównego nurtu. Nic dziwnego. Hollywood nie przepada w końcu za nieprzewidywalnymi buntownikami, którzy kpią sobie ze wszystkiego i nie mają szacunku dla „świętości”.
Teraz LaBeouf znowu dolewa oliwy do ognia. Właśnie zaangażował się w akcję protestacyjną, podczas której wyraża swoje niezadowolenie z nowego prezydenta. Mało tego, podczas demonstracji bezpardonowo zaatakował przedstawiciela skrajnej prawicy.