Mężczyzna na całe życie
Poznali się w 1970 r. na planie filmu "Dzień listopadowy". Zygmunt Samosiuk (na zdjęciu) miał 31 lat i spory dorobek na koncie. Rok wcześniej rozpoczął twórczość fabularną zdjęciami do "Polowania na muchy" Andrzeja Wajdy. Do tamtej pory był znany przede wszystkim jako operator dokumentów. Pobrali się po czterech latach narzeczeństwa, 24 lutego 1974 r.
W dokumencie "Niezależna republika Samosiuk" w reżyserii Adama Lewandowskiego z ust Piotra Szulkina i Andrzeja Wajdy pada stwierdzenie, że mąż Ireny Karel był wówczas najbardziej utalentowanym operatorem światła. I nie ma w tym ani grama przesady. Samosiuk współpracował z największymi polskimi twórcami, zdobywał liczne nagrody i wyróżnienia. Bez wątpienia zasługiwał na miano artysty. Młode małżeństwo na początku wiodło błogie życie, w domku na Mazurach, jednak Samosiuk skrywał tajemnicę.