Sonia Bohosiewicz dostała telefon z Kancelarii Prezydenta. O co chodzi?
Sonia Bohosiewicz opublikowała na Instagramie post, w którym pochwaliła się, że odebrała telefon od prezydenta. O co chodziło?
Sonia Bohosiewicz jest jedną z najpopularniejszych aktorek. Fani uwielbiają ją za to, że ma do siebie dystans i nie wstydzi pokazywać się w mediach społecznościowych w naturalnej odsłonie. Na jej Instagramie często pojawiają się posty, w których gwiazda opisuje, co przeżyła danego dnia.
Tym razem Sonia miała niemałą niespodziankę. Aktorka odebrała telefon od samej Kancelarii Prezydenta. Oczywiście w historii opowiedzianej przez gwiazdę nie zabrakło żartobliwych uwag.
"Wczoraj rano odebrałam telefon, leżąc jeszcze w łóżku i czytając nową książkę Janusza Majewskiego" - zaczęła. "- Halo? - Witam, tu Kancelaria Prezydenta. Czy możemy mieć do pani prośbę?" - usłyszała w słuchawce. "Bezwiednie poprawiłam włosy, bo jednak ja w negliżu w łóżku, a tu pan Prezydent… Takie sytuacje to miewała Marylin Monroe, a nie ja" - dodała.
Okazało się, że Kancelaria Prezydenta przygotowała specjalny prezent dla teścia Sonii Bohosiewicz. "Już siedzę w Bohemce i gnam jako posłaniec z kopertą pełną uznania i życzeń, gdyż… dziś, dokładnie dziś, Janusz Majewski, dziadek moich synów, obchodzi 90. urodziny! Żyj nam 200 lat! Czekamy na następny film!" - podsumowała gwiazda.
Zobacz także: Historia Marilyn wstrząsa do dziś. Bohosiewicz: "Faszerowano ją niewiarygodną ilością tabletek"