Trwa ładowanie...
23-02-2007 11:10

"Strajk" w kinach

"Strajk" w kinach
d27grx3
d27grx3

Twórców filmu zainspirowały losy Anny Walentynowicz i historia strajku w Stoczni z 1980 roku. Film wzbudził protesty bohaterów Sierpnia '80 - Anny Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdy. Zarzucają on niemieckiemu reżyserowi nieścisłości. Zdaniem Walentynowicz film obraża ją osobiście i stoczniowców.

Volker Schlondorff wyraził ubolewanie z powodu nieporozumień, które niezamierzenie wywołał swoim filmem

Te kontrowersje, o których słyszałem w ciągu paru ostatnich dni, bardzo mną wstrząsnęły, jestem tym wszystkim ogromnie poruszony - mówił reżyser podczas warszawskiego pokazu filmu 3 dni temu. Ubolewam, że być może zraniłem niektóre osoby - nie było to moim zamiarem - dodał Volker Schlondorff. Zapewnił, że celem ogromnej pracy włożonej w ten film było - jak to ujął - "przedstawienie historii bohaterów".

d27grx3

Schlondorff podkreślał wspaniałą pracę polskich aktorów, Andrzeja Grabowskiego oraz - grającego Lecha Wałęsę - Andrzeja Chyry, a także polskich współautorów scenariusza.

Aktorka Katharina Thalbach, odtwórczyni roli Agnieszki Kowalskiej wzorowanej na osobie Anny Walentynowicz, powiedziała, że kiedy otrzymał scenariusz, nie wiedziała o istnieniu Walentynowicz. Świat zna Lecha Wałęsę, ale nie zna Anny Walentynowicz. Bardzo się cieszę, że mogliśmy opowiedzieć o tej dzielnej kobiecie. To wspaniałe, że mogliśmy pokazać historię "Solidarności", przypomnieć jak wyglądał początek końca komunizmu - powiedziała Katharina Thalbach podczas warszawskiego pokazu filmu.

d27grx3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27grx3