Kolonia karna
Oprócz reżysera i operatora swoimi wspomnieniami dzieliły się aktorki Magdalena Zawadzka i Teresa Lipowska. - Pamiętam prace nad tym filmem jako rodzaj kolonii karnej - zaczęła Zawadzka.
- Grałam wtedy co wieczór spektakle dyplomowe w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie codziennie musiałam być w Łodzi na zdjęciach. W związku z czym bladym świtem wiozła mnie taksówka na plan zdjęciowy i wczesnym popołudniem odwoziła do szkoły teatralnej na spektakl. I tak trwało to przez wszystkie dni zdjęciowe. Ale mimo że namęczyłam się bardzo, jestem szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w debiucie Janusza Majewskiego. Piękna klamra naszej współpracy polega na tym, że zostałam obsadzona w malutkim i uroczym epizodziku w ostatnim jego filmie "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy".