''Sublokator'': wspomnienia aktorów kultowej komedii

''Sublokator'': wspomnienia aktorów kultowej komedii
Źródło zdjęć: © Stowarzyszenie Filmowców Polskich

09.11.2016 | aktual.: 09.11.2016 15:33

W warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera odnowionej cyfrowo czarnej komedii Janusza Majewskiego - "Sublokator" z 1967 roku. Goście wieczoru opowiadali o kulisach realizacji, w tym o wizycie Kirka Douglasa na planie.

Amerykański aktor odwiedzał akurat Szkołę Filmową w Łodzi. Postanowił wpaść do pracujących w mieście filmowców.

1 / 4

Robić filmy inne niż dotychczas

Obraz
© Stowarzyszenie Filmowców Polskich | Borys Skrzyński

Podczas uroczystości nie zabrakło samego reżysera, dla którego "Sublokator" był debiutem. Wcześniej pracował on nad filmami dla telewizji i nad krótkimi metrażami.

- Bardzo szybko minęło te 50 lat - mówił Janusz Majewski w czasie spotkania z widzami. *- Chciałem wtedy zacząć robić filmy, ale inne niż dotychczas. *

2 / 4

Kolonia karna

Obraz
© Stowarzyszenie Filmowców Polskich

Oprócz reżysera i operatora swoimi wspomnieniami dzieliły się aktorki Magdalena Zawadzka i Teresa Lipowska. - Pamiętam prace nad tym filmem jako rodzaj kolonii karnej - zaczęła Zawadzka.

- Grałam wtedy co wieczór spektakle dyplomowe w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Jednocześnie codziennie musiałam być w Łodzi na zdjęciach. W związku z czym bladym świtem wiozła mnie taksówka na plan zdjęciowy i wczesnym popołudniem odwoziła do szkoły teatralnej na spektakl. I tak trwało to przez wszystkie dni zdjęciowe. Ale mimo że namęczyłam się bardzo, jestem szczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w debiucie Janusza Majewskiego. Piękna klamra naszej współpracy polega na tym, że zostałam obsadzona w malutkim i uroczym epizodziku w ostatnim jego filmie "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy".

3 / 4

''Spieszyłam się na komendę''

Obraz
© Stowarzyszenie Filmowców Polskich | Borys Skrzyński

Z kolei Teresa Lipowska, wcielająca się w postać milicjantki, opowiedziała historię związaną z pewnym zdjęciem zrobionym na planie "Sublokatora".

- Nawet w poważnych dramatach starałem się przemycić trochę absurdalnego humoru, który pokochałem jeszcze w dzieciństwie - dodawał reżyser, odnosząc się nie tyle do anegdot z planu, co do samego charakteru filmu. To opowieść o młodym naukowcu, który wynajmuje pokój w willi zamieszkanej przez same kobiety.

4 / 4

Wspomnienie Andrzeja Kurylewicza

Obraz
© Stowarzyszenie Filmowców Polskich

Premierę odnowionego "Sublokatora" poprzedził zrealizowany przez Janusza Majewskiego film muzyczny "Opus Jazz" z 1963 roku - sfilmowana próba kwintetu Andrzeja Kurylewicza w studiu nagrań.

Organizatorem pokazu było Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Studio Filmowe Zebra, Polski Instytut Sztuki Filmowej i Cyfrowe Repozytorium Filmowe.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)