Tajemnicze zniknięcie
Pewien jubiler (Tomasz Sapryk) wraca w towarzystwie żony (dobra Iza Kuna) z Niemiec.
Krótki postój przed centrum handlowym kończy się włamaniem do samochodu i kradzieżą akumulatora ("Witajcie w Polsce"!).
* Bohater udaje się więc do sklepu, by zakupić nowe źródło prądu i… już nie wraca.* Myślę sobie, że powinniśmy nie wiedzieć – tak jak nie wie zdesperowana małżonka – co się z nim stało.
Był kiedyś film holenderski "Zniknięcie" George’a Sluizera (skądinąd, przerobiony potem na nieudany thriller hollywoodzki), w którym na stacji benzynowej młodzieńcowi ginie bez śladu narzeczona.
Poszukuje jej lata całe – a widzowie wraz z nim – aż wreszcie na własnej skórze poznaje absolutnie szokującą prawdę.