Susan Sarandon nie szanuje Hillary Clinton
Susan Sarandon zarzeka się, że nigdy nie wcieli się w postać Hillary Clinton, ponieważ nie ma dla niej dość szacunku.
Aktorka jest zdegustowana zachowaniem Clinton, która po przegranej w wyścigu o fotel prezydencki oświadczyła, że padła ofiarą uprzedzeń wobec kobiet.
- Nie, nigdy nie zagram Hillary Clinton - oświadczyła Sarandon. - Jej kampania legła w gruzach z wielu powodów, ale na pewno nie przez seksizm. Obwinianie wszystkich dookoła to bardzo nieodpowiedzialne zachowanie. Zamiast powiedzieć: "Patrzcie, jak daleko zaszłam, wy też możecie tego dokonać", ona zaczęła jęczeć i użalać się nad sobą. To bardzo zły wzór dla wszystkich młodych kobiet, które marzą o karierze w polityce. Nie mogę powiedzieć, że szanuję Hillary Clinton.
W czerwcu mogliśmy podziwiać Susan Sarandon w filmie "Speed Racer".