Syreną być, piękny ogon mieć, spełniać marzenia
Bezkonkurencyjną, bo jedyną premierą tego tygodnia będzie Akwamaryna, czyli współczesna historia o syrence oraz o dwóch nastolatkach, które odnajdują ją w basenie. Jak to jest być syrenką i nosić piękny, błyszczący ogon? Najwięcej do powiedzenia w tej kwestii ma Sara Paxton, która wcieliła się w postać Akwamaryny.
Ekipa pracująca przy filmie musiała codziennie przyklejać ogon Sarze Paxton, a następnie przenosić na noszach z autobusu, gdzie mieściła się charakteryzatornia, na plan. Klejenie ogona było etapem końcowym wielogodzinnych zabiegów, które obejmowały układanie włosów, charakteryzację i dobieranie syrenich kostiumów.
13.06.2006 16:59
Chociaż był to nader żmudny proces, Sara Paxton znosiła to bez skargi. OGON BYŁ WYJĄTKOWO OKAZAŁY. ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ „To może zabrzmieć głupio, ale dorastając zawsze marzyłam, aby zostać syreną – przyznaje Paxton. – Być może dlatego, że wielokrotnie oglądałam „Małą syrenkę”. Razem z kuzynkami bawiłyśmy się w basenie, udając syrenki. Teraz, grając Akwę, mam niebieskie włosy i niebieski ogon: czy nie wyglądam szałowo?!”.
Aktorce podoba się także poruszona w filmie kwestia akceptacji samej siebie.
„Przypominamy o tym, że nie trzeba być nikim innym, aby spotkać kogoś, kto nas polubi – zauważa. – Mimo tych wszystkich technik i zabiegów, jakie stosuje Akwa, aby oczarować Raymonda, on podziwia ją za to, kim ona jest naprawdę – kimś niezwykłym, dziwacznym, może głupim. To ważna lekcja – zwłaszcza dla dorastających dziewcząt”.
Grającej nieśmiałą Claire Emmie Roberts najbardziej podoba się przesłanie filmu, aby żyć pełnią życia:
„Claire przekonuje się, że nie można przejść przez życie ciągle się czegoś obawiając i nie mając zaufania do ludzi – mówi Roberts. – W końcu uświadamia sobie, że musi zdać się na własny instynkt i cieszyć się życiem, ponieważ żadna jego sekunda już się nie powtórzy. Bardzo trudno to zrozumieć w naszym wieku”.
Akwamaryna w kinach już od 16 czerwca. Film ukazuje się pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski.