Wzbudzał histerię wśród warszawianek
Filmoznawca Kamil Stepan, tak wypowiadał się na łamach "Gazety Wyborczej" o umiejętnościach Igo:
- Gdy dziś oglądam go na ekranie, jego popularność za każdym razem mnie dziwi. Słaby aktor, sztywny, jakby połknął szczotkę, żadnej mimiki. Nie dostawał znaczących ról, a i tak był gwiazdą. Takie to były czasy - ładna twarz liczyła się bardziej od umiejętności aktorskich. A Sym uchodził za zabójczo pięknego.
Aktor, który władał biegle dwoma językami, dostał również kilka drugoplanowych ról w austriackiej wytwórni Sachsa. Tam też miał się wywiązać krótki, ale namiętny romans z Marleną Dietrich. To on miał podarować jej słynną piłę, na której aktorka grała amerykańskim żołnierzom.
Występował również w kabaretach, gdzie wzbudzał histerię publiczności swoją nieprzeciętną aparycją i niezłym głosem. Bilety były wykupywane z wyprzedzeniem, głównie przez zakochane w nim kobiety. Teksty pisali mu m.in. Tuwim i Hemar.