"Szybcy i wściekli 9". Internet oszalał. Twórcy ożywili ulubionego bohatera
Pierwszy zwiastun "Szybkich i wściekłych 9" nie pozostawia złudzeń. Jeden z ulubionych bohaterów serii, który zginął 14 lat temu, żyje, ma się dobrze i wraca za kierownicę. Twitter płonie.
01.02.2020 01:32
W sieci zadebiutował pierwszy oficjalny zwiastun "Szybkich i wściekłych 9". Jest bombastycznie, niedorzecznie i absurdalnie. Co chyba nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Jednak zaskoczeniem jest na pewno dla niektórych powrót zza grobu jednej z uśmierconych lata temu postaci.
Han (Sung Kang)
zginął za kółkiem w filmie "Szybcy i wściekli: Tokio Drift" z 2006 r. 9 lat później w "Szybcy i wściekli 7" okazało się, że za jego śmiercią stał Deckard Shaw (Jason Statham). Ale Han żyje, ma się dobrze i wraca. Tak dobitnie sugeruje ostatnia scena zwiastuna.
W 2017 r. scenarzysta Chris Morgan zapytany o potencjalny powrót Hana w kolejnej produkcji, odpowiedział:
- To całkiem zabawne, bo ostatnio często się nad tym zastanawiałem. Ciekawe, że obaj o tym pomyśleliśmy, ale wydaje mi się, że musimy zaczekać i zobaczyć. Uwielbiam Sunga – to jeden z moich ulubionych ludzi na całej planecie!
Wielu wzięło to za żart, ale wygląda na to, że w świecie skaczących między wieżowcami samochód wszystko jest możliwe. Oczywiście internet zareagował błyskawicznie. Opinie, jak to bywa w takich przypadkach, są skrajnie podzielone.
Na Twitterze fani płaczą z zachwytu, wyją, załamują ręce, nie dowierzają, wariują ze szczęścia i w bardzo mało parlamentarnych słowach żądają wyjaśnień.
I pewnie je niedługo dostaną. To przecież pierwszy trailer, a pewnie niebawem pojawią się przecieki z planu oraz masa fanowskich teorii.