"Lśnienie" uchodzi za jeden z najlepszych filmów w imponującym dorobku Stanleya Kubricka. Jednocześnie jest to przykład popularnej produkcji, w której roi się od pomyłek i niedociągnięć. Każdy pamięta scenę z siekierą wbijaną w drzwi w łazienki, gdzie popełniono rażący błąd i wcale nie próbowano go ukryć przed widzem.
Choć "Doktor Sen", czyli kontynuacja "Lśnienia", wchodzi do amerykańskich kin 8 listopada, to w sieci pojawił się pierwsze recenzje. Jest bardzo dobrze i wynika z nich, że w końcu doczekaliśmy się horroru z prawdziwego zdarzenia.