Widzowie ją uwielbiali, a rola w „Rodzinie zastępczej” przysporzyła jej rzesze fanów. Była piękna, zdolna, a przy tym niezwykle skromna. Jej przyjaciele wspominali, że nie potrafiła przyjmować komplementów i nie uważała się za utalentowaną aktorkę. Wciąż próbowała być coraz lepsza i nigdy nie miała zamiaru osiadać na laurach.