Historia ks. Jana Kaczkowskiego i jego wpływ na życia wielu ludzi to gotowy scenariusz na film. Jednak "Johnny" unika zbędnego patosu i ckliwości. - Po prostu chciałem zrobić takie kino, jakie sam lubię oglądać - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską reżyser Daniel Jaroszek.