Netflix(strona 4/1)

"Nie martw się, kochanie" miał premierę na festiwalu w Wenecji. Towarzyszyła mu atmosfera skandalu. Sprawa dotyczyła nie tylko odważnych scen, ale także wydarzeń, które miały miejsce podczas realizacji filmu. W tym przypadku, tego typu rozgłos pomógł w osiągnięciu komercyjnego sukcesu, przez tą dość przeciętną produkcję.

22 grudnia na platformie streamingowej pojawił się jeden z najdroższych filmowych projektów Netfliksa – "Rebel Moon". Film został podzielony na dwie części. Pierwsza z nich zatytułowana "Dziecko ognia" rozczarowała większość krytyków i widzów. Miała być przebojem roku, tymczasem wyniki oglądalności są mizerne.

W kwietniu ubiegłego roku na platformie Netfliksa miała premierę polska komedia romantyczna "Poskromienie złośnicy". Film zebrał fatalne recenzje, ale stał się przebojem nie tylko w naszym kraju. Pojawienie się kontynuacji streamingowego hitu było jedynie kwestią czasu. W końcu nadszedł ten moment.

Bradley Cooper jest w trakcie intensywnej akcji promocyjnej swojego najnowszego filmu "Maestro". Ostatnio reżyser niespodziewanie wybiegł z jednej z konferencji prasowych. Chodziło o sprawy rodzinne.

Głośny film "Maestro" z tegorocznego festiwalu w Wenecji od 20 grudnia jest dostępny na platformie Netflix. "Maestro" chce opowiadać o wielu sprawach. Marzy o zbudowaniu pełnego portretu nie tyle Bernsteina, ile jego związku z Felicią. Niestety zbyt wiele w nim fałszywych nut, by w pełni zachwycić się tą kompozycją.

"II wojna światowa: Historie z frontu" od kilkunastu dni utrzymuje się w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych seriali Netfliksa w Polsce i na świecie. Dokument, dzięki spektakularnym nagraniom archiwalnym, robi ogromne wrażenie. Byłyby też godną polecania historią II wojny w pigułce, gdyby nie poważne nieścisłości.

"Zostaw świat za sobą" zadebiutował na platformie w piątek, 8 grudnia i bardzo szybko stał się ogromnym hitem. Doborowa obsada, niepokojący klimat, wciągająca fabuła – wszystkie te elementy składają się na jego sukces. Jest w nim jeden istotny detal, który widzowie mogli z łatwością pominąć.

Polskie filmy, w których nie brakuje śmiałych scen erotycznych, dzięki streamingowi stały się wizytówką naszej kinematografii na świecie. Jednak to, co cieszy się dużą popularnością w serwisach VOD, w kinach przestaje interesować widzów. Najlepszym przykładem jest "Pokolenie Ikea".

W 1984 r., po raz pierwszy w historii, największym przebojem w amerykańskich kinach stała się produkcja z Afroamerykaninem w głównej roli. Tym przełomowym filmem był "Gliniarz z Beverly Hills", zaś gwiazdą Eddie Murphy. 40 lat później, specjalnie dla widzów Netfliksa, powstała czwarta część słynnej serii.

Mógł to być film roku Netfliksa, a będzie "jedynie" przebój roku. Thriller "Zostaw świat za sobą" zbiera dobre recenzje, jednak większość krytyków jest zgodna, że w połowie "zaczyna gasnąć". Nie ulega natomiast wątpliwości, że produkcja z Julią Roberts stała się wielkim przebojem. Osiągnęła rekordowy w tym sezonie wynik oglądalności.

Był taki czas, że pomysł zamiany ciał w amerykańskich komediach był bardzo często wykorzystywany. Wystarczy wspomnieć nominowany do Oscara superprzebój "Duży" czy urocze "Vice Versa". Netflix też ostatnio sięgnął po ten motyw, ale chyba wymknął on się scenarzystom spod kontroli.

Panuje opinia, że "Morbius" to jedna z tych ekranizacji komiksu, która nigdy nie powinna powstać. Jego premierę poprzedziło prawdziwe tsunami negatywnych recenzji. Mówiło się, że film poniósł w kinach klęskę, ale to było jeszcze przed pojawieniem się "Marvels".

Zbliża się koniec roku, a tym samym czas podsumowań. Magazyn "The Cut" przeprowadził wśród czytelników ankietę, w której głosowano na najlepszy film erotyczny na platformie Netfliksa. W czołowej dziesiątce zabrakło głośnych polskich produkcji. Niespodziewanym zwycięzcą stał się brazylijski thriller "Zdrada to nie problem".

Nie tylko Polacy mają słabość do tureckich produkcji. W tym tygodniu melodramat "Ostatnie wezwanie do Stambułu" stał się przebojem numer jeden w ponad 30 krajach na świecie. Gwiazdą filmu jest Beren Saat, która w rodzimym kraju nazywana jest "turecką Catherine Zetą-Jones".

Kto by pomyślał: w przyszłym roku minie 40 lat od premiery kultowej komedii kryminalnej "Gliniarz z Beverly Hills". Tym bardziej cieszy fakt, że Eddie Murphy po raz czwarty wróci do roli zabawnego policjanta Axela Foleya. Może premiera filmu zbiegnie się w czasie ze świętowaniem rocznicy powstania oryginału?

- Ktoś decyduje się oddać swoje ciało, by koledzy mogli je zjeść i przeżyć. I patrząc na to w ten sposób, w ich zachowaniu nie ma sensacji. To był akt miłości względem przyjaciela - mówi w rozmowie z WP J.A. Bayona, reżyser wstrząsającego "Śnieżnego bractwa" na Netfliksie. Film opowiada o katastrofie lotniczej sprzed ponad 50 lat.

W piątek 17 listopada Mateusz i Matylda Damięccy poinformowali o śmierci ich ojca Macieja. Aktor zmarł tydzień po premierze kinowej swojego ostatniego filmu. Wcześniejszy bije rekordy popularności na Netfliksie.

- Rozważamy pozwanie Netfliksa, który nie wywiązuje się z unijnych przepisów na terenie Polski i unika wypłacania tantiem na ustawowych warunkach - mówi Wirtualnej Polsce Dominik Skoczek, dyrektor Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych ZAPA w Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Netflix twierdzi, że te zarzuty są nieprawdziwe.

Od pewnego czasu platformy streamingowe stały się miejscem drugiej szansy dla polskich produkcji, które w kinach nie odniosły sukcesu. W tym tygodniu w ofercie Netfliksa pojawiła się komedia "Porady na zdrady 2". Komercyjny pewniak? Niekoniecznie.