Ciasteczkowe potwory-bawoły
Z powodu przekroczenia budżetu Costner zdecydował się dołożyć z własnej kieszeni ponad 18 mln dolarów. Fakt, że wpływy z filmu przyniosły ponad 100-milionowy dochód pozwolił mu jednak zarobić ponad dwukrotnie więcej niż wydał.
Film był kręcony przez ponad pięć miesięcy w 27 lokacjach Południowej Dakoty. Przed kamerami pojawiło się 250 Indian, 150 żołnierzy kawalerii, 300 koni i 3500 bawołów (dwa oswojone były własnością piosenkarza Neila Younga)
. Podobno żaden z bawołów nie był komputerowo animowany, a w scenie, w której zwierzę szarżuje na Indianina, w istocie biegnie ono w stronę ułożonych na ziemi ciastek...
Może to rozmach produkcji sprawił, że fantastyczny scenariusz Blake’a leżał na półce od połowy lat 80.? Tekst przerobiony na książkę też spotykał się z odrzuceniem ze strony wielu wydawnictw. Zakochany w materiale Costner dołożył jednak wszelkich starań, aby powstał film i zapisał się w historii kinematografii nie tylko jako jego reżyserski debiut.