Taylor Momsen: Jak się zmieniła gwiazda ''Grinch: świąt nie będzie''?
26.07.2015 | aktual.: 10.04.2017 12:55
Obok „Kevina samego w domu” za najpopularniejszy film świąteczny wszech czasów bezapelacyjnie uchodzi „Grinch: świąt nie będzie” w reżyserii hollywoodzkiego weterana Rona Howarda. Za powodzenie produkcji odpowiedzialni są przede wszystkim odtwórcy głównych ról – niezmordowany Jim Carrey w roli zgorzkniałego gbura oraz słodka Taylor Momsen, która z miejsca podbiła serca widzów na całym świecie.
Obok „Kevina samego w domu” za najpopularniejszy film świąteczny wszech czasów bezapelacyjnie uchodzi „Grinch: świąt nie będzie” w reżyserii hollywoodzkiego weterana Rona Howarda. Za powodzenie produkcji odpowiedzialni są przede wszystkim odtwórcy głównych ról – niezmordowany Jim Carrey w roli zgorzkniałego gbura oraz słodka Taylor Momsen, która z miejsca podbiła serca widzów na całym świecie.
Tuż po premierze filmu śliczną 7-latkę porównywano m.in. do Shirley Temple. I choć do tej pory Taylor Momsen nie zdobyła podobnej sławy co legendarna aktorka, to z całą pewnością nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony fanów.
Zobaczcie, jak dziś wygląda mała gwiazda, którą pamiętamy z „Grincha”. Uwierzcie nam, będziecie zaskoczeni jej metamorfozą.
Miała ułatwiony start
Dotychczasowy życiorys Taylor przebiega według utartego scenariusza, typowego dla dziecka urodzonego w rodzinie o tradycjach aktorskich.
Dziewczynka przyszła na świat 26 lipca 1993 roku w St. Louis. Zarówno rodzice jak i jej młodsza siostra są aktorami.
Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że dziewczynka zadebiutowała przed kamerą w wieku zaledwie trzech lat. Oczywiście była to reklama.
Pierwsze role
W 1998 roku mała Momsen została obsadzona w epizodycznej rólce w jednym z odcinków popularnego również w Polsce serialu „Early Edition”.
Dwa lata później dziewczynka zadebiutowała na dużym ekranie w kiepskim thrillerze „The Prophet's Game” w reżyserii Davida Wortha.
Familijny przebój
Prawdziwy przełom, dzięki któremu producenci i widzowie zwrócili uwagę na dziecięcą aktorkę, był występ w „Grinch: świąt nie będzie”.
Scenariusz filmu opowiadającego o zielonym osobniku, który postanawia zniszczyć święta Bożego Narodzenia, został oparty na bestselerowym opowiadaniu popularnego w krajach anglosaskich autora książek dla dzieci Dr. Seussa.
7-latka wcieliła się w rezolutną Cindy Lou Who, mieszkankę miasteczka Ktosiowo, która postanawia zmiękczyć serce Grincha i przekonać go do pokochania świąt. Za tę rolę Momsen została nominowana do prestiżowej nagrody Saturna w kategorii „Najlepsza kreacja młodej aktorki”.
Ale wyrosła!
W kolejnych latach Momsen próbowała z różnym skutkiem powtórzyć sukces swojego występu w „Grinch: świąt nie będzie”.
W 2002 roku zagrała główną rolę w chłodno przyjętej ekranizacji bajki „Jaś i Małgosia” („Hansel & Gretel”, reż. Gary J. Tunnicliffe).
W tym samym roku pojawiła się również w drugiej części „Małych agentów” oraz „Byliśmy żołnierzami”.
Wygryziona przez Miley Cyrus
W 2006 roku starała się o tytułową rolę w popularnym programie „Hannah Montana”, jednak została „wygryziona” przez *Miley Cyrus.*
Przerwanie złej passy nastąpiło wraz przyjęciem przez nią w 2007 roku propozycji zagrania w serialu „Plotkara”.
Był to strzał w dziesiątkę. Wykreowana przez nią postać Jenny Humphrey pojawiła się aż w 66 odcinkach. Momsen rozstała się z serialem dopiero w 2012 roku, będąc już rozpoznawalną gwiazdą młodszego pokolenia telewidzów.
Lubi sobie pośpiewać...
Poza aktorstwem Taylor Momsen znana jest przede wszystkim jako piosenkarka.
W jednym z wywiadów wyznała, że od najmłodszych lat pasjonowała ją muzyka i śpiewanie, które jej zdaniem stawia znacznie większe wyzwania niż granie przed kamerą.
Artystka swoją pierwszą piosenkę nagrała w wieku zaledwie pięciu lat. Kawałek zatytułowany „Christmas, Why Can't I Find You?” trafił na ścieżkę dźwiękową „Grincha”.
Słynie z prowokacyjnego zachowania
Od 2010 roku Taylor Momsen nagrała wraz ze swoim zespołem The Pretty Reckless dwa longplaye i dwie EP-ki. Najnowszy album studyjny, zatytułowany "Going to Hell", pojawił się w 2014 roku.
Muzykę wykonywaną przez kapelę aktorki można określić jako hołd złożony najsłynniejszym zespołom grunge’owym lat 90. – Nirvanie, Soundgarden czy Hole, choć Momsen przyznaje, że na jej twórczość ogromny wpływ mają również The Beatles.
Taylor odpowiedzialna jest za pisanie tekstów, śpiewanie oraz wykonywanie prostszych partii gitarowych. Aktorka słynie z prowokacyjnego zachowania podczas koncertów, co widać zresztą na załączonym obok zdjęciu. (gk/jz)