"Tenet" przyprawia o ból głowy i zachwyca. "Nolan przeszedł samego siebie"
Po wielu latach oczekiwania, a później miesiącach koronawirusowych opóźnień, najnowszy film Christophera Nolana w końcu trafił do szerokiej publiczności. "Tenet" można oglądać w polskich kinach od 26 sierpnia i już wiadomo, że to jeden z najważniejszych filmów roku.
W filmie "Tenet" mamy mroczne realia międzynarodowych szpiegów, ratowanie świata i bohatera, który wykorzystuje "zjawiska wykraczające poza czas realny". Dodajmy do tego Christophera Nolana jako reżysera i scenarzystę, a otrzymamy jeden z najbardziej oczekiwanych filmów ostatnich lat. Twórca trylogii o "Mrocznym Rycerzu", "Incepcji" czy "Dunkierki" długo kazał czekać na swoje najnowsze dzieło, ale jak wynika z zachodnich recenzji – warto było uzbroić się w cierpliwość.
"Mój dług". Po 20 latach wraca głośna sprawa Sławomira Sikory
W Polsce obejrzymy "Tenet" najwcześniej 26 sierpnia. W serwisie RottenTomatoes.com już teraz możemy przeczytać kilkadziesiąt recenzji, które zdecydowanie zachęcają do wybrania się na dwu i półgodzinny seans. Zwłaszcza, jeśli jesteśmy zachwyceni geniuszem Nolana ujawnionym w "Incepcji" i "Interstellar".
Średnia przedpremierowych ocen "Tenet" wynosi aż 88 proc. I choć w podsumowaniu nie brakuje not na poziomie 3/5, to tylko jedna jest wyraźnie negatywna. Odpowiada za nią krytyk "Guardiana", który narzekał na zagmatwaną fabułę i pseudonaukowe teorie, które wprawiają widza w konsternację. I jego zdaniem "Tenet" na pewno nie zasługuje na miano wakacyjnego blockbustera.
Z tą opinią nie zgadzają się pozostali recenzenci z anglojęzycznych portali i serwisów. "To może nie jest idealny film, ale może to być po prostu doskonałe kino" – ocenił jeden z krytyków. Drugi dodał wprost: "Nolan to niezwykły artysta".
"Ten film to wyścig z zegarem, który przeczy wszystkiemu, co wiemy o czasie. Sekwencje o dużej skali mają przesuwanie czasu do przodu i do tyłu, zygzakowanie, wszystko naraz. Akcja w tym filmie przewyższa wszystko, co Nolan kiedykolwiek zrobił" – czytamy w jednej z kilkudziesięciu pozytywnych recenzji. "Jeśli ból głowy kiedykolwiek może być przyjemny, to podczas oglądania 'Tenet'".