"Titanic. 25 rocznica". Na walentynki wciąż idealny!

Film z 1997 r. wraca do kin specjalnie na walentynki w rozdzielczości 4K i efektami 3D. Młode pokolenie powinno na chwilę opuścić TikToka, by poświęcić trzy godziny na tę zapierającą dech opowieść. Koniecznie weźcie ze sobą chusteczki!

Kate Winslet i Leonardo DiCaprio (Photo by CBS via Getty Images)
Kate Winslet i Leonardo DiCaprio (Photo by CBS via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | 1997 CBS Photo Archive

Złośliwy krytyk mógłby powiedzieć, że "Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona to proroczy film o polskiej gospodarce: idzie czołowo na spotkanie z górą lodową, a propagandowa orkiestra gra w najlepsze, przekonując nas, że mamy się świetnie. Takie refleksje naszły mnie w niedogrzanej - zapewne z powodów oszczędności - sali kinowej. Chyba że chodziło o dodanie filmowi kolejnego wymiaru. Marznący widz lepiej wczuje się w dramat zziębniętego Leonarda Di Caprio.

Szczękałem więc zębami, oglądając film ponownie po 25 latach, tym razem w wersji 4K 3D. Przypomniałem sobie, że "Titanic" jest w dużej mierze filmem o pieniądzach i różnicach klasowych między bogatymi i biednymi. Pewne rzeczy są nieśmiertelne: biedota tłoczy się pod pokładem, wydając ostatnie pieniądze na podróż, a na górze siedzą ludzie, którzy wmawiają nam, że "kanapka z kawiorem smakuje wybornie".

Ale dosyć polityki. Skupmy się na rozrywce. Nie wiem, czy dziś młodzi ludzie, po tym, jak już przesuną się w prawo w aplikacji randkowej Tinder, wciąż chodzą do kina przed pójściem do łóżka? Mam nadzieję, że tak. W każdym razie my, dziadersi, tak robiliśmy w XX w.

Kadr z filmu "Titanic"
Kadr z filmu "Titanic"© Getty Images | 1997 CBS Photo Archive

Jeśli więc jakaś nastoletnia para ma, mimo inflacji, do wydania 65 zł za dwa bilety, polecam wybrać się na "Titanica" w ultranowoczesnej wersji 4K 3D. W końcu każdy z nas, poza sączeniem taniego piwka przed Netfliksem, musi wybrać się od czasu do czasu na koncert do pięknej sali, gdzie gra orkiestra i obowiązują stroje balowe. "Titanic" to właśnie zaproszenie na taki bal. Prehistoryczne, ale wciąż doskonałe kino z 1997 r.

Przypomnijmy, że film zgarnął aż 11 Oscarów! Dlaczego? Bowiem w pakiecie James Cameron oferuje widzom jeden z najlepszych w historii filmów katastroficznych; wyciskający łzy romans; zapierającą dech scenografię; wybitną grę aktorską Kate Winslet i Leonardo Di Caprio; wzruszającą muzykę; a na dokładkę marksistowską krytykę podziałów klasowych. Jeśli chodzi o kinową ofertę, trudno wymagać więcej. Nawet jeśli ktoś nie lubi w kinie płakać na ckliwych romansach, na pewno poruszy go oddany z detalami horror tonącego statku.

Film - dzięki nowoczesnej technice - dostaje nowej głębi. Kostiumy, sale balowe, jadalnie, luksusowe apartamenty wydają się jeszcze bardziej zachwycające niż 25 lat temu. Nie mówiąc już o scenach katastroficznych: oglądanie przez dwie godziny dramatu, jakim było tonięcie statku, jest tu spotęgowane. Cameron naprawdę zabiera nas na ten pokład, każąc nam uczestniczyć w dramacie 2200 pasażerów, z których tylko 700 przeżyło. Ich rozpaczliwa walka o życie staje się naszym udziałem.

TITANIC - 25. ROCZNICA - zwiastun PL

Ponowne oglądanie młodych Kate Winslet i Leonarda Di Caprio to sentymentalna podróż. Gdy byłem młodym cynikiem, śmiałem się z pewnych, może nazbyt romantycznych, scen i dialogów. Ale jak wiemy, człowiek rozkleja się wraz z wiekiem. Z perspektywy upływającego czasu pytam, kto z nas nie marzył o takiej miłości i takiej pasji, rozgrywanej w takim otoczeniu? Randka w McDonald's też ma swoje uroki, ale przeżyć kilkudniowy romans na pokładzie luksusowego wycieczkowca to rzecz rodem ze scenariusza filmowego.

21-letni Di Caprio jest wspaniały jako Jack Dawson, prosty chłopak z Wisconsin, który bez skutku próbował kariery rysownika w Paryżu. Przyciąga naszą uwagę jako zawadiacki, prowokacyjny, bezczelny młokos, z tą szczeniacką grzywką opadającą na oczy. Kate Winslet z klasą i wyczuciem gra Rose DeWitt Bukater, dziewczynę z wyższych sfer, która za wszelką cenę próbuje wyrwać się z ograniczeń, jakie narzucają jej dobre maniery i wychowanie w posłuszeństwie. Ci ponadczasowi buntownicy na pewno przypadną do gustu współczesnej młodzieży.

Kadr z filmu "Titanic"
Kadr z filmu "Titanic"© Getty Images | 1997 CBS Photo Archive

Scenariusz umiejętnie wplata ich miłosną historię w pięciodniowy rejs "Titanica", zakończony 15 kwietnia 1912 r., kiedy to statek uderzył w górę lodową, stając się grobem dla 1500 osób. Armator wymusił na kapitanie statku wyścigowe tempo rejsu przez niebezpieczny Atlantyk, wbrew bezpieczeństwu i zdrowemu rozsądkowi. Procedury zostały pominięte, a silniki rozpędzone. Można zapytać: skąd my to znamy?

Krytycy kinowi i publiczność często krytykowała technikę 3D jako bezcelową rozrywkę, która niewiele wnosi, a jedynie podnosi ceny biletów i przyprawia o ból głowy. Akurat w przypadku "Titanica" tak nie jest. Tu technologia wzmacnia tylko nasze przeżycia i dostarcza nam jeszcze silniejszych emocji. Jedyne, co się zdezaktualizowało, to fakt, że pokazana na początku filmu ekipa poszukiwaczy wraku prowadzi swoje prace z pokładu statku "Akademik Mstislaw Keldysz", pływającego pod rosyjską banderą. Nie sądzę, by dziś Cameron do swojego filmu wynajął ruskij korabl.

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Film
titanic 3dkate winsletleonardo dicaprio
Wybrane dla Ciebie