Tom Cruise czuje się odpowiedzialny
Tom Cruise po raz pierwszy skomentował zamęt wywołany jego udziałem w projekcie "Valkyrie".
Rola znanego z przynależności do kościoła scjentologicznego aktora w dramacie o niedoszłym zabójcy Adolfa Hitlera wywołała falę kontrowersji. Cruise wystosował do niemieckich polityków i mediów oświadczenie, w którym odpowiedział na stawiane mu zarzuty.
- Jedyne, co mogę powiedzieć, to "zachowajcie komentarze do czasu, kiedy zobaczycie film" - czytamy. - Chcę myśleć pozytywnie i skupić się na pracy. Ciąży na mnie wielka odpowiedzialność wobec Niemców, dla których człowiek taki, jak Stauffenberg znaczy tak wiele. Czuję się odpowiedzialny również wobec niego samego. Im więcej dowiaduję się na jego temat, tym bardziej go szanuję i podziwiam.
- Intuicyjnie dostrzegłem podobieństwo pomiędzy tym człowiekiem i sobą samym - dodaje Cruise. - To naturalne, że takie odkrycie wzbudza ciekawość aktora.
Premiera dramatu "Valkyrie", w którym oprócz Toma Cruise'a zagrają między innymi Bill Nighy i Kenneth Branagh, planowana jest na lato 2008 roku.