Tom Cruise odpowie przed polskim sądem? Pozew dotyczy mostu w Pilchowicach

Tom Cruise miał przyjechać do Polski i nakręcić spektakularną scenę do kolejnego "Mission: Impossible". Nie wszyscy byli tym zachwyceni, bo pojawiły się doniesienia o planach wysadzenia mostu na jeziorze Pilchowickim. Tym razem aktor może odpowiedzieć w tej sprawie przed warszawskim sądem.

Tom Cruise odpowie przed polskim sądem? Pozew dotyczy mostu w Pilchowicach
Tom Cruise odpowie przed polskim sądem? Pozew dotyczy mostu w Pilchowicach
Źródło zdjęć: © Getty Images

13.05.2021 15:30

W ubiegłym roku most w Pilchowicach stał się bohaterem mediów za sprawą "Mission Impossible", nowego odcinka przygód Ethana Hunta, bohatera granego przez Toma Cruise'a. Informowaliśmy wówczas, że pojawiły się plany, aby na potrzeby hollywoodzkiej produkcji polski most wysadzić. Rozpętała się gorąca dyskusja - także wśród polityków, a szczególnie tych związanych z Ministerstwem Kultury. Były oświadczenia z ministerstwa, oświadczenia polskich producentów, w końcu głos zabrał reżyser filmu, Christopher McQuarrie, który twierdzi, że nigdy nie było planu wysadzenia 111-letniego zabytkowego mostu.

Na szczęście ostatecznie nie doszło do żadnego wyburzenia. McQuarrie twierdził, że za dezinformacje rzekomo odpowiadała osoba, którą kierowała chęć zemsty za to, że nie dostała pracy przy filmie. Z ustaleń Onetu wynika, że chodziło o Andrew Eksnera, polsko-amerykańskiego filmowca, który od 25 lat pracuje w Hollywood. Tym razem to mężczyzna poinformował o złożeniu pierwszego z trzech pozwów w tej sprawie.

Eskner twierdzi, że chciał załatwić sprawę mostu w sposób legalny, ale poskutkowało to odsunięciem go od pracy nad filmem. Dodał, że producenci rzekomo woleli zatrudnić "typów spod ciemnej gwiazdy", którzy mieli znajomości w polskim rządzie i "nie bali się łamać prawa".

Dnia 10 maja br. mężczyzna pozwał Toma Cruise'a, reżysera Christophera McQuarrie'a, szefa Paramount Pictures Jima Gianopulosa i producenta Jake'a Myersa, a do procesu ma dojść w jednym z warszawskich sądów. Eskner twierdzi, że oskarżone przez niego osoby "ignorują/łamią prawo, gdziekolwiek się tylko pojawią, nie boją się korupcji i grożeniu przeciwnikom". Filmowiec domaga się też zapłaty za wykonaną przez siebie prace wraz z odsetkami.

Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)