Kontrowersyjny testament
Curtis, który w przeszłości miał problemy z alkoholem i narkotykami, a w dodatku był nałogowym palaczem, z wiekiem podupadał na siłach. W 1994 roku miał atak serca, a w grudniu 2006 o mało nie zmarł z powodu zapalenia płuc - przez miesiąc był w śpiączce, a później musiał poruszać się na wózku.
8 lipca 2010 roku aktor trafił do szpitala po ataku astmy. Zmarł kilka miesięcy później, 29 września, z powodu zatrzymania akcji serca. Miał 85 lat.
Jego śmierć wywołała w rodzinie poruszenie. Również, a może przede wszystkim, dlatego, że aktor nie zostawił swoim dzieciom ani centa ze swojej majątku szacowanego na 60 milionów dolarów.
Pięć miesięcy przed śmiercią zmienił testament – pieczę nad pieniędzmi i nieruchomościami powierzył wyłącznie Jill.