"Niecywilizowane dziecko"
Syn Halika i Pierrette, który przyszedł na świat podczas podróży z Ziemi Ognistej na Alaskę, przez Monikę Pytel, która przez kilka lat się nim opiekowała, został zapamiętamy jako "niecywilizowane dziecko". "Zupełnie dzikie! No dzikie, naprawdę dzikie, baaardzo dzikie" - przekonywała Pytel w rozmowie z Mirosławem Wlekłym. "Mówię panu, indiańskie dziecko" - dodała. "Ojciec w kółko powtarzał: 'tylko nie rób tego, co ja'. No, a ja właśnie robię to samo: telewizja, żeglowanie, góry, przygoda" - mówił potomek podróżnika w rozmowie z autorem biografii "Tu byłem. Tony Halik".