3z12
''Święta w Connecticut'' (1992)
Nie chodzi bynajmniej o romantyczny bożonarodzeniowy klasyk z Barbarą Stanwyck, ale o późniejszy telewizyjny remake, pod którym podpisał się... **Arnold Schwarzenegger.
Aż trudno uwierzyć, że hollywoodzki twardziel wybrał na swój debiut film bez ani jednego rozbitego łba i połamanych kończyn, lecz to nie dobór scenariusza był powodem jego klęski, a reżyserska indolencja.
Arnoldowi nie pomogła nawet pierwszoligowa obsada z Krisem Kristoffersonem i Tonym Curtisem. Austriacki kolos okazał się nie świętym Mikołajem, a Grinchem.