''Wyścig śmierci 2000'', reż. Paul Bartel, 1975
Stany Zjednoczone dwutysięcznego roku zdaniem Rogera Cormana są państwem faszystowskim, a najpopularniejsza rozrywka to śledzenie wyścigów, w których punkty zdobywa się rozjeżdżając przechodniów i eliminując pozostałych zawodników.
Mimo że śledzimy wiadomości dość skrupulatnie, nic podobnego nie rzuciło nam się w oczy. Nie jest jednak powiedziane, że takie zawody nigdy nie zyskają na popularności. Sytuacja w jakiej znalazły się filmowe Stany, była spowodowana krachem ekonomicznym.
Brzmi znajomo? Może już niedługo Amerykanie zaczną baczniej rozglądać się przechodząc przez ulicę?