Kraina lodu (2013)
Żeby nie było – zarobić krocie (a nawet i Oscara) potrafią również animacje. Szczególnie te z disnejowskim rodowodem.
„Kraina lodu” wpadła widzom nie tylko w oko, ale i w ucho, a „Mam tę moc” w różnych wersjach językowych nadal nuci się pod każdą szerokością geograficzną. Ba, pewna pani w Japonii złożyła papiery rozwodowe, bowiem mąż pozostał na jej ulubiony film ubiegłego roku obojętny niczym, nomen omen, bryła lodu.