„Zdecydowaliśmy się na wykorzystanie bardziej brutalnych, ulicznych technik walki, zamiast chińskiego kung-fu, które królowało w poprzednich częściach” – mówi reżyser, Camille Delamarre. „Obecny styl walki jest bardzo precyzyjny, więc nie musieliśmy robić zbyt wielu skokowych cięć montażowych. Chciałem, żeby na ekranie było widać czystą walkę, którą widzowie będą się rozkoszować”.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.