"Nikt mnie nie przeprosił za upodlenie, tak samo mojego męża"
Wiosną 2020 r. wybuchła pandemia. Przez rok Andrzej Szopa przebywał w izolacji. We wrześniu 2021 r., druga żona aktora, Izabela, mogła wreszcie spotkać się z ukochanym w ośrodku. To, co zobaczyła wówczas w jego pokoju, wywołało w niej skrajne emocje. W mediach społecznościowych opublikowała zdjęcia, które miały dowodzić tego, że mąż jest niezaopiekowany i pławi się w brudzie. Przypomniała także, że miesięczny koszt zakwaterowania w Skolimowie wynosi prawie sześć tys. zł.
- Nikt mnie nie przeprosił za upodlenie, tak samo mojego męża - wyznała "Super Expressowi".
- U pana Andrzeja trzeba byłoby sprzątać co pół godziny, ponieważ niestety jego niepełnosprawność powoduje to, że bez przerwy coś wylewa, coś zrzuci, coś rozmazuje. Niestety jest to niemożliwe [...] Panie, odpowiedzialne za porządek, sprzątają pokój raz w tygodniu. Łazienki sprząta codziennie wyznaczona ekipa. Sprząta się też wtedy, kiedy coś się wydarzy, wysypie, wyleje, sprzątają to na bieżąco. W domu jest 50 pensjonariuszy, a pań sprzątających jest cztery - tłumaczyła dyrektorka placówki Ewa Jagieła w rozmowie z tym samym tabloidem.