Toksyczny związek
Domogarow twierdził, że Gromuszkina postanowiła zniszczyć mu reputację w ramach zemsty. Jego była małżonka chętnie wyjawiała dziennikarzom, że aktor jest uzależniony od alkoholu, ma napady agresji i wiele razy stosował wobec niej przemoc. On sam przyznawał z pokorą, że faktycznie posunął się do rękoczynów (zapewniał też, że nigdy wcześniej tego nie robił), ale Gromuszkina nie pozostawała mu dłużna.
- Specjalnie doprowadzała mnie do szewskiej pasji. Jakby czekała, aż ją uderzę - mówił.
Dodawał też, że był w tym związku niszczony psychicznie i próbował popełnić samobójstwo, podcinając sobie żyły - przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji brata, bowiem Gromuszkina zignorowała fakt, że mąż wykrwawia się na jej oczach.