„Byłem w rozsypce”
Do wypadku doszło 30 listopada 2013 roku. 40-letni Paul Walker, przyjaciel Vin Diesela, gwiazda serii „Szybcy i wściekli”, wsiadł do samochodu z kierowcą rajdowym Rogerem Rodasem. Prowadzone przez Rodasa porsche, jadące z prędkością ponad 160 km/h, wypadło z drogi, uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli na miejscu.
Vin Diesel ciężko przeżył śmierć Walkera. Aktor wyznawał, że zgodził się zagrać w kolejnej części "xXx", ponieważ chciał się zatopić w pracy, aby nie myśleć o tamtej tragedii.
- Chciałem wcielić się w postać, dzięki której znów mógłbym się uśmiechnąć - wyznał. - Musiałem zagrać jakiegoś zupełnie innego bohatera niż zazwyczaj, ponieważ byłem w totalnej rozsypce.