Trwa ładowanie...
19-12-2000 01:00

W WP czatował Paweł Sztompke

W WP czatował Paweł Sztompke
dp82m13
dp82m13

Kompozycję uważam za perłę w koronie działalności artystycznej człowieka - oświadczył Paweł Sztompke, dyrektor muzyczny Programu 1 Polskiego Radia na poniedziałkowym (18.12.) czacie Wirtualnej Polski . Przyznał jednak, że mimo iż jest z wykształcenia muzykologiem, nie odważyłby się napisać swojej muzycznej wizji.

Internauci znali Sztompkego jeszcze z "Filmowej tonacji Trójki" - audycji, którą prowadził przez 16 lat. Lubię w muzyce różnorodność: lubię elektronikę, folk, muzykę poważną, jazz, no i oczywiście pop. To wszystko można znaleźć w jednym filmie, na jednej płycie - uzasadniał, dlaczego zajmuje się właśnie muzyką filmową. Moje siostry pracują w przemyśle filmowym na Zachodzie i jeszcze w latach 70., kiedy nie było dostępu do nagrań, dostarczały mi płyty z tą muzyką. Stąd mogłem się tym zająć w miarę profesjonalnie - tłumaczył.

Jego ulubiony soundtrack to "Windą na szafot" - Milesa Davisa i "Love letter" - to chyba Louisa Bacalova . Z polskich lubię Preisnera - imponuje mi jego skuteczność, klasa, pomysł na siebie i na rolę swojej muzyki w filmie - dodał. W świecie chyba jednak Morricone, za styl - zakończył.

Na czacie nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o polski przemysł płytowy i o nielegalne wydawnictwa. Uważam, że z płytami w Polsce dzieje się coś niedobrego. Te, które są w sklepach, są za drogie, te, które są w supermarketach są za tanie, a Stadionu w ogóle nie powinno być - mówił nasz gość.

Sztompke nie ma pojęcia kim by był, gdyby nie był tym, kim jest. Lubi robić to co robi. W Ameryce mówi się, że jeśli można żyć z tego co się lubi, to powinno się być szczęśliwym człowiekiem. Ja takim jestem - powiedział. (reb/pt)

dp82m13
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dp82m13