Pierwsze sukcesy
Od dziecka fascynował się sztukami walki - trenował między innymi karate, kung fu oraz capoeirę - i miał przed sobą obiecującą karierę sportową. Wszystko zmieniło się, gdy na zawodach wypatrzył go jeden z hollywoodzkich agentów. Mężczyzna, widząc potencjał Snipesa, namówił go, by spróbował swoich sił w branży filmowej.
Zaczynał od występów na Broadwayu, potem, w 1986 roku, zadebiutował przed kamerami w "Dzikich Kotach", a trzy lata później, dzięki "Pierwszej lidze", stał się aktorem rozpoznawalnym, o którego zabiegały wytwórnie filmowej. Ponoć już wtedy Snipesowi do głowy uderzyła woda sodowa - zaczął się wywyższać i nie słuchał dobrych rad, co zaowocowało serią bardzo nieudanych filmów, jak "Człowiek demolka", "Sugar Hill" czy "Strefa zrzutu".