Wielki, epicki film. Ridley Scott zabiera widzów do średniowiecza
W sieci pojawił się pierwszy zwiastun wysokobudżetowej produkcji Ridleya Scotta "The Last Duel". Tym razem słynny reżyser zabierze widzów do średniowiecznej Francji. To może być jeden z najlepszych filmów tego roku. A na pewno najbardziej widowiskowy.
Wystarczy spojrzeć na filmografię Ridleya Scotta, aby dowiedzieć się, że urodzony w Wielkiej Brytanii reżyser specjalizuje się w dwóch gatunkach filmowych. Pozornie bardzo różnych od siebie. Jednak jest wiele elementów wspólnych dla produkcji science-fiction i historycznych. Rozmach, widowiskowość, konieczność wykreowania filmowej przestrzeni oraz bezpieczna odległość od współczesności, która pozwala twórcy "Obcego" oddychać pełną piersią.
Warto zauważyć, że pierwszą pełnometrażową produkcją Ridleya Scotta był obraz zatytułowany "Pojedynek" z 1977 roku. Miejmy nadzieję, że tytuł najnowszego filmu słynnego reżysera ("The Last Duel" – "Ostatni pojedynek") nie jest swego rodzaju pożegnaniem z widzami.
"The Last Duel" (2021) - zwiastun filmu
Pierwszym filmem Ridleya Scotta był więc dramat historyczny. Jego akcja rozgrywała się w 1800 roku za czasów panowania Napoleona Bonaparte. Drugi film historyczny Scott nakręcił dopiero 15 lat później ("1492: Wyprawa do raju"), ale później już regularnie przenosił widzów w odległe czasy: "Gladiator" (2000), "Królestwo niebieskie" (2005), "Robin Hood" (2010), "Exodus: Bogowie i królowie" (2014). Teraz przyszedł czas na "The Last Duel", a za dwa lata w kinach ma się pojawić sequel "Gladiatora".
"The Last Duel" zabierze nas do średniowiecznej Francji, do czasów panowania Karola VI Szalonego. W głównych rolach zobaczymy Adama Drivera, Matta Damona, Bena Afflecka oraz wspaniałą i niepowtarzalną Jodie Comer. W Polsce premiera filmu zaplanowana jest na 15 października.