Wielki powrót starych seriali
Dwa największe hinduskie eposy, "Mahabharata" i "Ramajana", opowiadające o bogach, demonach i straszliwych wojnach, wracają na ekrany indyjskiej telewizji, tym razem z niezwykłymi efektami specjalnymi.
Producenci liczą na oszałamiający sukces remake'ów indyjskich seriali, porównywalny z poprzednim, kiedy w porze emisji pustoszały ulice.
"Ramajana" i "Mahabharata" do dziś w świadomości większości hinduskiej w Indiach funkcjonują jako alegoryczny wykład moralnie prawego działania.
Sanskrycki epos "Ramajana", najpopularniejszy utwór literatury indyjskiej, powstał między II wiekiem p.n.e. a II w. n.e. Opowiada dzieje Ramy -wcielenia boga Wisznu i jego małżonki Sity, porwanej przez demona Rawanę. Rama, z pomocą władcy małp Hanumana, wyrusza na ratunek i pokonuje Rawanę.
"Mahabharata" jest jednym z najstarszych poematów epickich i najobszerniejszym - osiem razy dłuższym od "Iliady" i "Odysei" razem wziętych. Opowiada o walce o tron rodu Pandawów i Kaurawów. Zakończyła ją straszliwa bitwa na polach Kurukszetry, świętego miejsca pielgrzymek w środkowych Indiach. Zawiera świętą księgę hinduizmu, Bhagawad Gitę. Wyjaśnia zwięźle podstawowe nurty jogi, uważana jest także za encyklopedię wisznuizmu.
Kiedy w latach 80. dokonano w Indiach adaptacji telewizyjnej obu eposów, w porze ich nadawania pustoszały ulice, zmieniano rozkłady kolejowe, a występujący w nich aktorzy zostali wybrani do parlamentu. Część odbiorców modliła się nawet przed telewizorami podczas emisji.
Eposy w nowej ekranizacji nadawane są przez trzy kanały telewizji, a czwarty będzie pokazywać czyny hinduskiego boga Kryszny.
Ich producenci chcą pobić sukces kultowych seriali sprzed 20 lat za pomocą specjalnych efektów wizualnych, podobnych do zastosowanych w filmowej trylogii "Władca pierścieni" na podstawie Tolkiena.
"Efekty specjalne, kostiumy i przedstawienie całej historii jest takie, żeby przyciągnąć młodszą widownię - powiedział producent jednej z nowych wersji Mahabharaty, Bobby Bedi. - Dla mitologicznych seriali jest w Indiach olbrzymi rynek".
W Indiach jest wiele religijnych kanałów telewizyjnych, ponieważ ludzie zwracają się w stronę duchowości, by poradzić sobie ze stresami współczesnego życia - pisze agencja Reutera.
Telewizja NDTV Imagine ocenia, że od stycznia nadawaną przez nią "Ramajanę" obejrzało 85 mln widzów.
"Mahabharata" fascynowała nie tylko indyjskich reżyserów. W 1989 roku brytyjski reżyser i producent teatralny Peter Brook nakręcił epos z międzynarodową obsadą. W gigantycznym (318 minut) arcydziele wystąpili m.in. Andrzej Seweryn - jako najstarszy z braci Pandawów, Judhiszthira, i Ryszard Cieślak jako ślepy król Dhritharasztra, ojciec setki Kaurawów. Wcześniej Brook wystawił Mahabharatę w 1985 roku w opuszczonym kamieniołomie koło Awinionu. Trwające dziewięć godzin przedstawienie grane było od zmierzchu do świtu. Za każdym razem oglądało je około tysiąca widzów.