"Władca Piercieni" od piątku w kinach
Film "Władca Piercieni", zdobywca 13 nominacji do Oscarów, dzi, 15 lutego trafia na ekrany polskich kin. Pierwsze, "walentynkowe" projekcje filmu odbyły się wczoraj, w czwartek wieczorem.
Ekranizacja pierwszej częci trylogii fantastycznej Johna Ronalda Reuela Tolkiena to jeden z hitów kinowych ostatnich miesięcy. Film wszedł do amerykańskich kin 19 grudnia.
Bohaterem filmu jest hobbit Frodo, który próbuje stawić czoła siłom zła. Stara się ochronić magiczny Piercień przed Panem Ciemnoci, Sauronem. Froda wspiera Drużyna Piercienia: czarodziej Gandalf, trójka hobbitów - Samwise Gamgee, Meriadok Brandybuck i Peregrin Tuk, postaci ludzkie - Aragorn, znany również jako Obieżywiat, i Boromir, a także elf Legolas i krasnolud Gimli.
Nowozelandzki reżyser Peter Jackson przygotowywał się do realizacji filmu przez kilka lat. Trzy lata trwała praca nad samym scenariuszem - napisanym przez Jacksona wspólnie z Fran Walsh i Philippą Boyens. "Interesują mnie zagadnienia związane z przyjaźnią i powięceniem. Jest to opowieć o przetrwaniu i odwadze, o wzruszającym oddaniu do końca, które utorowało drogę rodzącej się ludzkoci" - powiedział o swoim filmie Jackson.
W głównej roli - niemiałego, ale otwartego hobbita Froda, który podejmuje się niebezpiecznej wyprawy, by zniszczyć Piercień - wystąpił w filmie Elijah Wood. Jak podkrelają filmowcy, aktor ten został wybrany do roli Froda, ze względu na tkwiącą w nim "energię, prostodusznoć i charyzmę".
Sam Wood opisuje Froda jako "poszukiwacza przygód o wielkiej ciekawoci". "Frodo żyje w czasach, kiedy większoć jego ziomków woli przestawać wyłącznie z własnym ludem. Bardzo się jednak od nich różni. Pragnie podróżować, zobaczyć resztę wiata i wszystkie jego cuda" - powiedział aktor.
Wielkim przyjacielem Froda jest czarodziej Gandalf - kreowany przez Iana McKellena. Według producenta filmu, Barriego M. Osborna, McKellen "ma taką posturę, że naprawdę można uwierzyć w mądroć i potęgę Gandalfa". Aktor otrzymał za tę rolę nominację do Oscara w kategorii ról drugoplanowych.
Małemu hobbitowi towarzyszą wiernie także trzej współziomkowie - hobbici Samwise Gamgee, Meriadok (Merry) Brandybuck i Peregrin (Pippin) Tuk. Najwierniejszym z nich jest Sam - grany w filmie przez Seana Astina. Elijah Wood i Sean Astin są przyjaciółmi nie tylko na planie filmowym. "Tę bliskoć naprawdę widać w relacjach, jakie rozwijają się pomiędzy ich postaciami" - podkrela Osborne. W rolach dwóch pozostałych hobbitów wystąpili Dominic Monaghan (Merry) i Billy Boyd (Pippin).
Wuja Froda, Bilba Bagginsa zagrał Ian Holm. W postaci ludzkie - Aragorna i Boromira - wcielili się Viggo Mortensen i Sean Bean. Elfa Legolasa zagrał Orlando Bloom, krasnoluda Gimli - John Rhys-Davies. Głównym czarnym charakterem, potężnym Sarumanem, został Christopher Lee. W rolę księżniczki elfów Arveny, zakochanej w człowieku - Aragornie - wcieliła się Liv Tyler. Królową elfów Galadrielę zagrała Cate Blanchett.
Nad filmowymi efektami, których twórcy otrzymali również nominację do Oscara, pracował przez kilka lat zespół grafików komputerowych, animatorów, modelarzy, malarzy, edytorów ruchu i inżynierów oprogramowania. Opracowano m.in. wielką cyfrową bazę danych z dostępem do każdej klatki filmu. Dzięki niej można np. cyfrowo manipulować każdym elementem filmu - od krajobrazów, poprzez owietlenie, po postaci.
Dzięki technice cyfrowej powstał m.in. filmowy Gollum, Drzewiec, Balrog i oko Saurona. Gollum - uznany przez specjalistów za jeden z najbardziej skomplikowanych wytworów technologii cyfrowej - został powołany do istnienia dzięki nowoczesnej animacji komputerowej i wyrafinowanej technice tzw. odwzorowania ruchu.
Film "Władca Piercieni, cz. I. Drużyna Piercienia" zdobył nominacje do nagród amerykańskiej Akademii m.in. w kategoriach: najlepszy film, reżyser - Peter Jackson, scenariusz (adaptacja), aktor drugoplanowy - Ian McKellen, zdjęcia, scenografia, kostiumy, montaż, charakteryzacja, dźwięk, efekty. Tegoroczne Oscary zostaną wręczone 24 marca.
Ekranizacje kolejnych, po "Drużynie Piercienia", częci tolkienowskiej trylogii - "Dwie Wieże" i "Powrót Króla" - będą miały swoje amerykańskie premiery w tym i w przyszłym roku.