Wojciech O. planował zabicie prezydent Gdańska? Jest zawiadomienie do prokuratury
Jak podaje Press, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zawiadomił prokuraturę w Gdańsku ws. planowanej przez Wojciecha O. i drugiego mężczyznę zbrodni. Mieli planować zabójstwo prezydent Aleksandry Dulkiewicz.
Wojciech O. to znany patostreamer i ojciec popularnej aktorki, który od kilku lat nie daje o sobie zapomnieć internautom, a ostatnio także prokuraturze. Jego spiskowe teorie bez trudu można znaleźć na Youtubie, a także na antenie internetowej telewizji Niezależna Polska TV. Kilka lat temu udowodnił, że na szokujących i ostrych słowach nie kończy. W 2017 roku sieć błyskawicznie obiegło nagranie, na którym z pięści wymierzył cios działaczowi PiS Sławomirowi Wróblowi, gdy ten oskarżył go o współpracę na rzecz Federacji Rosyjskiej.
Na początku tego roku Wojciech O. groził śmiercią Marcelinie Zawiszy z Lewicy i Pawłowi Olszewskiemu z Platformy Obywatelskiej. Mówił też o stworzeniu "listy śmierci", co doprowadziło do przedstawienia mu aktu oskarżenia i aresztowania go. W maju tego roku Wojciech O. wyszedł z aresztu, dostał nadzór policji. To jednak nie powstrzymało go od kierowania kolejnych gróźb śmierci, tym razem pod adresem prezydent Gdańska - Aleksandry Dulkiewicz.
"Pracownicy Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych dysponują dowodami w postaci zapisu rozmowy telefonicznej między Wojciechem Olszańskim i jednym z szeregowych członków Kamractwa, w trakcie której obaj mężczyzni planowali zabicie prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz" - podaje Ośrodek na Facebooku. Sprawę opisuje także Press.
Dalej czytamy: "Z rozmowy wynikało, że sprawcy do zabójstwa zamierzają użyć noża lub uderzyć ofiarę prętem w głowę. Wykonawca zbrodni mieszkający na Żuławach mężczyzna w średnim wieku zameldował Olszańskiemu, że jest do jego dyspozycji w tym zakresie i czeka tylko na sygnał od swojego przywódcy".
Nagranie z rozmowy mrozi krew w żyłach. Mężczyźni rzucają ksenofobiczne komentarze pod adresem Ukraińców mieszkających w Trójmieście, sugerują rozprawienie się z niektórymi politykami. Mowa o cięciu szablą i "strzelaniu prosto w łeb". Nagranie pojawiło się najpierw na zamkniętej grupie członków Kamractwa, potem trafiło także na krótki czas na YouTube. Zniknęło we wtorek, 7 czerwca, ale członkowie Ośrodka zabezpieczyli nagrania.
"Złożyliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i domagamy się pilnych i zdecydowanych działań organów ścigania przeciwko przestępcom z faszyzującej prorosyjskiej organizacji określanej jako "Kamractwo" lub "Rodacy Kamraci" - podają.